Pobicie amerykańskiej koszykarki w gdańskim klubie. Podejrzany "był już karany za podobne przestępstwa"

Źródło:
PAP, TVN24
Rzeczniczka gdańskiej policji o pobiciu koszykarki
Rzeczniczka gdańskiej policji o pobiciu koszykarkiTVN24
wideo 2/5
Rzeczniczka gdańskie policji o pobiciu koszykarkiTVN24

Koszykarka VBW Arki Gdynia została pobita w jednym z gdańskich klubów muzycznych. Jak przekazał prezes gdyńskiego klubu, Amerykanka została uderzona kilka razy pięścią w twarz i ma pękniętą kość oczodołu. Podejrzany został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Odpowie w warunkach recydywy. Był już, bowiem karany za podobne czyny. Do sprawy odniósł się klub, w którym doszło do zdarzenia.

"W związku ze zdarzeniem, które miało miejsce w dniu 18 października 2023 roku na terenie klubu wyrażamy głębokie ubolewanie nad zaistniałą sytuacją i potępiamy wszelkiego rodzaju agresję przeciwko komukolwiek, szczególnie kobietom .Pragniemy wskazać, że klub jest ochraniany przez firmę zewnętrzną, a w zdarzeniu nie uczestniczył pracownik naszego klubu. Niezależnie od powyższego, w pełni współpracujemy z policją. Udostępniliśmy natychmiast cały dostępny monitoring i będziemy dążyć do pełnego wyjaśnienia sytuacji oraz wyciągnięcia konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych." - napisano w oświadczeniu klubu muzycznego Tkacka.

Oświadczenie klubu muzycznego TkackaTkacka

Nie podano jednak w jakiej firmie pracownik ochrony był zatrudniony. Próbowaliśmy skontaktować się w tej sprawie z klubem, ale nikt nie odbierał telefonu.

Pracownikiem ochrony, zgodnie z ustawą o ochronie osób i mienia, nie może być osoba skazana za popełnienie przestępstwa umyślnego. Przepisy nie precyzują jednak, w jaki sposób pracodawca ma to weryfikować. Najpewniejszą formą jest zaświadczenie z Krajowego Rejestru Karnego, ale może to być też oświadczenie pisemne czy nawet ustne. Przy czym to ostatnie z prawnego punktu widzenia jest najmniej bezpieczne dla pracodawcy.

- Dalej nie rozumiem, dlaczego klub, na terenie którego doszło do pobicia, zareagował dopiero po trzech dniach, gdy sprawa została nagłośniona. Napisano kilka zdań, że klub współczuje, żałuje, też przeproszono. Dowiedzieliśmy się również, że ochrona zatrudniająca tego pana to firma zewnętrzna i tyle. Klub ma zamiar rozmawiać z nią dopiero po zakończeniu postępowania wyjaśniającego - skomentował Bogusław Witkowski, prezes Arki.

Rozpoznała napastnika, został zatrzymany

Gdyńskie koszykarki zostały przesłuchane w komisariacie, a poszkodowana rozpoznała na monitoringu sprawcę pobicia. - W piątek po godzinie 13 przed jednym z bloków w dzielnicy Piecki-Migowo kryminalni z komisariatu na Śródmieściu zatrzymali do tej sprawy 48-latka z Gdańska - poinformowała oficer prasowa policji w Gdańsku podinsp. Magdalena Ciska.

Usłyszał on zarzut uszkodzenia ciała pokrzywdzonej i spowodowania u niej obrażeń trwających powyżej siedmiu dni. - Mężczyzna był już karany za podobne przestępstwa, dlatego za swój czyn odpowie w warunkach recydywy. Został doprowadzony do prokuratora, który zastosował wobec niego policyjny dozór oraz wydał zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną. Za przestępstwo uszkodzenia ciała w warunkach recydywy mężczyźnie grozi do 7,5 roku więzienia - dodała podinsp. Ciska.

"Mikayla to bardzo pogodna i uśmiechnięta dziewczyna. Ją ostatnią podejrzewałbym o jakieś agresywne zachowanie"

Mikayla Cowling, 27-letnia zawodniczka Arki Gdynia została pobita po środowym meczu Pucharu Europy w Gdyni, w którym koszykarki zmierzyły się ze szwajcarskim BCF Elfic Fribourg. Po efektownym zwycięstwie 77:47 kilka zawodniczek pojechało do Gdańska na imprezę do jednego z klubów.

Jak przekazał prezes gdyńskiego klubu Bogusław Witkowski, to tam doszło do pobicia kobiety przez jednego z ochroniarzy.

BRUTALNE POBICIE KOSZYKARKI W GDAŃSKU. WYJĄTKOWE WSPARCIE KOLEŻANEK Z DRUŻYNY.

- Nie mogę dojść do siebie, bo nie przypuszczałem, że takie rzeczy jeszcze się u nas dzieją. Nie mieści mi się to w głowie, tym bardziej, że Mikayla to bardzo pogodna i uśmiechnięta dziewczyna. Ją ostatnią podejrzewałbym o jakieś agresywne zachowanie - przekazał Witkowski. Prezes gdyńskiego klubu zdradził, że incydent miał miejsce w pobliżu damskiej toalety. - Mikayla została kilka razy uderzona pięścią w głowę, a kiedy upadła, także skopana. Najpoważniejsze były jednak obrażenia twarzy, bo zawodniczka ma pękniętą kość oczodołu. Na szczęście jest już w domu pod obserwacją, ale w przyszłym tygodniu czekają ją dodatkowe badania - wyjaśnił.

BRUTALNE POBICIE KOSZYKARKI ARKI. PREZYDENT GDYNI REAGUJE

"Przemoc i agresja są nieakceptowalne"

Na platformie X sprawę skomentował prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.

"Jestem oburzony, że doszło do tak haniebnej sytuacji. Przemoc i agresja są nieakceptowalne i trzeba się im sprzeciwiać - napisał.

Do sprawy odniosła się również Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.

"W jednym z klubów dotkliwie pobito amerykańską zawodniczkę VBW Arki Gdynia Mikaylę Cowling. W Gdańsku nie ma zgody na przemoc i agresję! Wszyscy jesteśmy równi, bez względu na pochodzenie etniczne i narodowe, religię lub światopogląd, niepełnosprawność czy orientację seksualną" - napisała na platformie X.

Mikayla nie zagra już w tym roku

Amerykankę czeka teraz co najmniej dwumiesięczna przerwa w treningach. To oznacza, że w tym roku nie pojawi się już na parkiecie.

- Absencja Cowling to oczywiście ogromna strata dla drużyny. Bierzemy pod uwagę zakontraktowanie w jej miejsce nowej koszykarki, a to związane jest ze sporymi dodatkowymi kosztami - podsumował Witkowski.

Prezes nie ukrywa, że zarówno zawodniczka, jak i klub będą dochodzić od tego mężczyzny odszkodowania na drodze cywilnej.

Zajście jest szeroko komentowane przez zagraniczne media. O sprawie napisano m.in. na łamach brytyjskiego dziennika The Independent, portalu amerykańskiej stacji CBS News czy gazety New York Daily News.

 New York Daily News o sprawie pobicia koszykarki
 The Independent o incydencie w Gdańsku
Google Maps

Autorka/Autor:ng/gp

Źródło: PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Tkacka

Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy od początku wojny na Ukrainie NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów wyznaczyło co najmniej dwie czerwone linie, po których mogłoby dojść do bezpośredniej interwencji w ten konflikt - twierdzi włoski dziennik "La Repubblica".

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

Źródło:
PAP

Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Ten pomysł nie wchodzi w grę - dodał.

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Źródło:
TVN24

Niedziela upływa pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodował, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymujemy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz mówił w "Faktach po Faktach", że polityka zagraniczna należy do kompetencji rządu, a prezydent "oczywiście ma prawo interesować się polityką zagraniczną" i może wyrażać publicznie swoje opinie, ale "z założeniem lojalnej współpracy z rządem". - To nie powinno być konfrontacyjne - mówił.

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Źródło:
TVN24

Zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim z roli kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu" i króla Rohanu Theodena w trylogii "Władca pierścieni" - przekazał w niedzielę jego agent. Aktor miał 79 lat.

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Źródło:
PAP

Według Donalda Tuska Polacy staną się przed 2030 rokiem bogatsi od Brytyjczyków, jeśli chodzi o PKB na osobę. Zdaniem polskiego premiera to efekt brexitu. Jak przekonuje brytyjski dziennik "Daily Telegraph", Tusk się myli, a problemy Wielkiej Brytanii nie są tylko wynikiem wyjścia z Unii Europejskiej.

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Źródło:
PAP

W nocy w części kraju pojawią się burze. Z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Z komunikatu wynika, że zjawiskom towarzyszyć mogą opady gradu.

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Koniec majówki to również koniec bardzo ciepłej pogody. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

Marcin Kierwiński odniósł się na X do sobotnich komentarzy po incydencie na placu Piłsudskiego. "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań" - napisał szef MSWiA.

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Źródło:
tvn24.pl

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zginął w eksplozji swojego samochodu kolaborant i jeden z organizatorów katowni do przesłuchiwania ukraińskich jeńców - informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). "Za każdą zbrodnię wojenną nadejdzie sprawiedliwa zapłata" - podkreślono w komunikacie wywiadu.

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas majówki zakopiańskie hotele były pełne. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że zajętych było 90 procent miejsc noclegowych. Według Karola Wagnera z TIG największymi beneficjentami majówki nie byli jednak hotelarze, a restauratorzy i handlowcy.

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Źródło:
PAP

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24