"Chcemy Polski kolorowej, nie brunatnej", "Sprawy zaszły za daleko", "Polska dla wszystkich" - z takimi hasłami odbyła się w niedzielę manifestacja zorganizowana przez pomorski Komitet Obrony Demokracji.
- Protestuję przeciwko rosnącej fali nacjonalizmu przekształcającego się w faszyzm, który nam wszystkim zagraża. Polakami są ludzie, którzy szanują innych ludzi i ich prawa - mówiła Joanna Krysiak, Dziewuchy Dziewuchom Trójmiasto.
Do akcji przyłączyło się kilkadziesiąt osób. Skrzyknęli się przed portale społecznościowe. W manifeście opublikowanym przed wydarzeniem, żądali także delegalizacji Obozu Narodowo-Radykalnego.
- Było bardzo mało czasu na zwołanie ludzi. Działaliśmy przez internet. Dla mnie liczby nie są ważne. Najważniejsze, że są ludzie, którzy chcieli tutaj dziś stanąć - mówiła Sława Rafalak, jedna z uczestniczek.
Wydarzenie było pokłosiem marszu, który 11 listopada zorganizowali narodowcy. W Warszawie można było tego dnia zobaczyć rasistowskie transparenty. Uczestnicy skandowali kontrowersyjne hasła.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/b / Źródło: tvn24