Jeden z najsłynniejszych polskich żaglowców przeszedł właśnie przegląd i remont w gdyńskiej stoczni Nauta. Wnikliwie go sprawdzono i dokonano koniecznych napraw. Teraz ponad dwudziestoletni żaglowiec wygląda jak nowy, a kapitan zapowiada walkę w regatach Tall Ships’ Races.
Pobyt w stoczni trwał prawie miesiąc. Żaglowiec trzeba było wyciągnąć z wody, by dokładnie oczyścić kadłub, zwłaszcza w części podwodnej, na której podczas rejsów osadzają się glony i małże.
- Kadłub został umyty słodką wodą pod ciśnieniem, podszlifowano ubytki. Dla statku był to spory remont, bo nieczęsto wymienia się blachy poszycia – mówi Paweł Matuszak, koordynator remontu.
Część blach wymieniono na nowe, a na całość położono podkład pod farbę antykorozyjną. Specjaliści z Nauty wymienili też obrzeża kluz, czyli otworów w burcie, przez które przechodzą łańcuchy trzymające kotwice.
Powalczą w regatach
Sporo czasu i energii pochłonęły mniejsze prace na i pod pokładem. Załoga i kapitan Tomasz Ostrowski liczą, że po remoncie w Gdyni łatwiej będzie powalczyć o drugie z rzędu zwycięstwo w regatach The Tall Ships’ Races.
- Plan jak co roku: lato na Bałtyku, a na zimę płyniemy na Karaiby. Chcemy też powalczyć w regatach The Tall Ships’ Races i albo bronić tytułu, albo zająć miejsce na podium – zapowiada Ostrowski.
Wypłyną do St. Petersburga
Wkrótce znów zobaczymy Fryderyka Chopina przy nabrzeżu w Gdyni. W czerwcu statek popłynie w międzykulturowy rejs do St. Petersburga. Załogę podczas tej wyprawy tworzyć będą dwie grupy młodzieży – jedna z byłej stolicy Rosji, a druga z Gdyni.
Autor: ws/roody/k / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: gdynia.pl