Policjanci z Elbląga zatrzymali 39-letniego mężczyznę podejrzanego o napad na bank. Zabezpieczyli rewolwer, którym miał się posłużyć. Udało się także odzyskać skradzione pieniądze. Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do 12 lat więzienia.
W środę przed południem do jednej z placówek bankowych w Elblągu wszedł zamaskowany mężczyzna, wyjął rewolwer i zażądał od obsługi wydania pieniędzy. Zrabował blisko 30 tysięcy złotych.
Zaraz po napadzie w banku pojawili się policjanci i rozpoczęli poszukiwania sprawcy kradzieży. Zabezpieczyli monitoring, sprowadzili na miejsce psa tropiącego. Działania operacyjne umożliwiły wytypowanie potencjalnego sprawcy. Policjanci szybko ustalili, gdzie przebywa i zatrzymali 39-letniego mężczyznę.
- Podczas przeszukania w jego samochodzie znaleziono rewolwer alarmowy, na który nie jest wymagane pozwolenie, a którym miał posłużyć się w trakcie napadu. Policjanci odzyskali także skradzione z banku pieniądze – przekazał kom. Krzysztof Nowacki z komendy miejskiej policji w Elblągu.
Motywy swojego działania 39-latek tłumaczył długami: - Miał zobowiązania finansowe wobec innych osób, a pieniądze pozyskane z napadu chciał przeznaczyć na ich uregulowanie - przytoczył oficer prasowy policji.
Zatrzymany mężczyzna nie był wcześniej notowany. Sąd na wniosek prokuratury zastosował wobec 39-latka tymczasowy areszt na trzy miesiące. Za dokonanie rozboju może mu grozić kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Autor: nina/gp / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Elblągu