Dzieci zamknięte w samochodzie. Akcja uwolnienia, film z monitoringu

Przebieg wydarzeń na parkingu pokazuje monitoring
Przebieg wydarzeń na parkingu pokazuje monitoring
Źródło: Centrum Handlowe Riviera
Ojciec dwóch chłopców zamkniętych w samochodzie na parkingu gdyńskiej galerii handlowej zostawił ich na prawie 50 minut - wynika z zapisu monitoringu, na którym widać całe zdarzenie, do którego dotarł portal tvn24.pl.

Jak wynika z zapisu monitoringu, samochód, w którym zamknięci byli trzy- i czterolatek, wjechał na parking o 18.33. Chwilę później kierowca wyszedł z samochodu i o 18.34 skierował się do drzwi prowadzących do centrum handlowego.

O 18.59 kobieta, która wyjeżdżała już z parkingu, zauważyła dzieci i zastawiła swoim samochodem auto ich ojca.

Zaledwie siedem minut później na parkingu pojawiają się policjanci. Funkcjonariusze wybili szybę samochodu.

O 19.22 przychodzą ratownicy medyczni.

Dopiero o 19.25 ojciec dzieci wraca od strony galerii handlowej.

Na nagraniu widać także spacerującą z dziećmi kobietę – to ona zawiadomiła o sprawie policję.

O 19.33 mężczyzna odbiera od niej dzieci.

Twierdził, że nie było go kilkanaście minut

Nagranie potwierdza informacje przekazane już wcześniej przez policję o tym, że mężczyzny nie było przy dzieciach przez ponad trzy kwadranse. Nie reagował na komunikaty w centrum handlowym.

On sam twierdził, że nie było go kilkanaście minut.

CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT

Sprawą zajmie się teraz prokuratura. Śledczy przesłuchali już rodziców chłopców. Niewykluczone, że wkrótce prokurator przedstawi im zarzut "narażenia zdrowia i życia", za co może im grozić nawet 5 lat więzienia.

Ojca nie było 50 minut. Nie reagował na wezwania przez megafony

Ojca nie było 50 minut. Nie reagował na wezwania przez megafony

Kobieta zauważyła dzieci uwięzione w aucie

Kobieta zauważyła dzieci uwięzione w aucie

Tu znajduje się gdyńska galeria handlowa:

Mapa Polski Targeo
Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: md/mz / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: