Dwóch mężczyzn w wieku 21 i 18 lat usłyszało zarzut zabójstwa 45-latka. Ciało mężczyzny znaleziono w nocy na klatce schodowej. Wcześniej - jak ustalono - cała trójka piła razem alkohol. I to właśnie w trakcie zakrapianej alkoholem imprezy miało dojść do kłótni pomiędzy mężczyznami, a ta zakończyła się tragicznie.
Ciało 45-latka znaleziono na klatce schodowej jednego z bloków w Dobrym Mieście (woj. warmińsko-mazurskie). Policja dostała zgłoszenie w nocy z 12 na 13 września. Na miejsce skierowano grupę dochodzeniowo-śledczą. Pracowali tam policjanci razem z biegłym i prokuratorem. Lekarz potwierdził zgon mężczyzny.
- Po wstępnych oględzinach miejsca przestępstwa śledczy nie mieli wątpliwości, że śmierć 45-latka nastąpiła przy udziale osób trzecich, o czym świadczyły powierzchowne obrażenia denata, czy otwarte drzwi prowadzące do mieszkania 45-latka, w którym panował ogólny bałagan - informuje podkomisarz Rafał Prokopczyk z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Policja: kłótnia przerodziła się w rękoczyny
Funkcjonariusze przesłuchali na miejscu sąsiadów i ustalili wstępnie okoliczności zdarzenia.
- Dowiedzieli się między innymi tego, że sprawcy z poszkodowanym wspólnie spożywali alkohol i że w trakcie libacji doszło prawdopodobnie do kłótni między biesiadnikami, która przerodziła się w rękoczyny - dodał Prokopczyk.
Jeszcze tego samego dnia, w poniedziałek śledczy zatrzymali 21-letniego Łukasza B. oraz 18-letniego Sylwestra S. Z jednym z zatrzymanych przeprowadzona została wizja lokalna. Zdjęcie z tego zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt24. Tam otrzymaliśmy również pierwszą informację na temat zabójstwa.
Usłyszeli zarzut zabójstwa, przyznali się do winy
Jak przekazał Krzysztof Stodolny z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, przeprowadzona sekcja zwłok 45-latka wykazała, że bezpośrednią przyczyną zgonu był "szereg obrażeń wewnętrznych powstałych na skutek wielu uderzeń zadanych w obrębie całego ciała rękoma i nogami, skutkujący wewnętrznym krwotokiem".
W środę mężczyźni zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzut zabójstwa. Obaj przyznali się do winy.
Grozi im teraz kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż osiem lat, kara 25 lat więzienia albo dożywocie. Prokurator Stodolny dodał, że Sylwester S. był wcześniej karany za rozbój, będzie więc odpowiadał w warunkach recydywy.
Do sądu zostanie złożony wniosek o zastosowanie wobec mężczyzn tymczasowego aresztu.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Internauta/ Kontakt 24