Wtargnął do sklepu w masce diabła i próbował sterroryzować ekspedientkę. Kobieta zachowała zimną krew i pozbawiła napastnika "twarzy". 29-latek ukradł pojemnik z bilonem i uciekł. - Pracuję w policji już od 12 lat, ale nie przypominam sobie, żebyśmy kiedyś ścigali za rozbój "demona" - dziwi się st. asp. Maciej Zieliński.
To historia z piekła rodem. W jednym ze sklepów w Czaplinku (woj. zachodniopomorskie) pojawił się 28-latek w przebraniu diabła. Mężczyzna w masce na twarzy próbował sterroryzować ekspedientkę. Nie udało mu się.
- Wtargnął do tego sklepu z przedmiotem przypominającym broń i uderzył tę kobietę. Ekspedientka nie wystraszyła się i ściągnęła rozbójnikowi maskę. Ostatecznie jego łupem padł plastikowy pojemnik z drobnym bilonem - poinformował st. asp. Maciej Zieliński z drawskiej policji.
Gdzie jest "diabeł"?
Choć "diabeł" szybko dał nogę ze sklepu, policjanci nie mieli problemu z ustaleniem jego danych. Okazało się, że 28-latek jest dobrze znany miejscowym funkcjonariuszom. W jego mieszkaniu na policjantów czekała niespodzianka.
- W czasie "wizyty" w skrzyni tapczanu znaleziony został młody mężczyzna. Chociaż nie był to sprawca zdarzenia, to okazało się, że jest to jego 29-letni brat, poszukiwany na podstawie nakazu doprowadzenia do zakładu karnego - tłumaczy Zieliński.
28-latek też nie nacieszył się długo wolnością. Jeszcze tego samego dnia trafił za kraty. Noc spędził w areszcie, a w piątek rano usłyszał zarzut rozboju, za co grozi mu od 2 do 12 lat więzienia. - Mężczyzna przyznał się do winy, a zgodnie z decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w więzieniu - poinformował Wojciech Sadowski z Prokuratury Rejonowej w Drawsku Pomorskim.
- Pracuję już od 12 lat, ale nie przypominam sobie, żebyśmy kiedyś ścigali za rozbój "demona" - dodaje Zieliński.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: archiwum