Zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku w stanie nietrzeźwym i ucieczki z miejsca zdarzenia w Cewicach (woj. pomorskie) usłyszał we wtorek 31-latek z powiatu słupskiego. Trafił do aresztu na trzy miesiące. Mężczyzna potrącił na przejściu 61-letniego pieszego. Po zatrzymaniu miał 1,5 promila w wydychanym powietrzu.
Do śmiertelnego wypadku w Cewicach doszło w poniedziałek około godziny 20. Policja została powiadomiona o tym, że przy nieoświetlonym przejściu dla pieszych na ulicy Witosa w Cewicach leży mężczyzna.
- Gdy policjanci byli w drodze, dostali kolejne zgłoszenie od osoby, która twierdziła, że doszło tam do potrącenia mężczyzny przez kierującego volkswagenem golfem, ten uciekł z miejsca zdarzenia - powiedziała starszy aspirant Marta Szałkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lęborku.
Znaleźli porzucone auto
Funkcjonariusze ustalili tożsamość i rysopis podejrzewanego. Około 300 metrów od miejsca wypadku na parkingu znaleźli porzuconego volkswagena golfa. Na miejscu była też kobieta, która jak się okazało jeszcze przed przyjazdem policjantów, najechała swoim samochodem na leżące na drodze zwłoki, myśląc, że to próg zwalniający.
W poniedziałek po godzinie 21 kilka kilometrów od Cewic policjanci zauważyli poszukiwanego mężczyznę i zatrzymali go. To 31-latek z powiatu słupskiego, który w chwili zatrzymania miał w organizmie 1,5 promila alkoholu.
Ciało pieszego - 61-letniego mieszkańca jednej z pobliskich wiosek - zostało przewiezione do prosektorium.
Zarzuty i areszt dla 31-latka
Mężczyzna usłyszał we wtorek zarzut spowodowania w stanie nietrzeźwym wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca zdarzenia. Sąd Rejonowy w Lęborku tego samego dnia uwzględnił wniosek prokuratury i zdecydował o trzymiesięcznym areszcie wobec 31-latka z powiatu słupskiego - przekazał Prokurator Rejonowy w Lęborku Patryk Wegner.
Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca zdarzenia 31-latkowi grozi 12 lat pozbawienia wolności.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: OSP Cewice