Uderzył samochodem w kamienicę, budynek stanął w płomieniach. Więzienie dla kierowcy

Mężczyznę oskarżono o prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu oraz nieumyślne spowodowanie zdarzenia, które zagrażało życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach.

Paweł W. pod koniec kwietnia 2013 roku, po pijanemu wjechał w kamienicę przy ul. Krasińskiego 14.

W wyniku wypadku uszkodził skrzynkę z instalacją gazową. Mężczyzna uciekł z miejsca wypadku, ale policjanci odnaleźli go jeszcze tej samej nocy. Okazało się, że był nietrzeźwy. W wydychanym powietrzu miał 1,5 promila alkoholu.

Kilkanaście minut później doszło do wybuchu. W jego wyniku ucierpiała przedwojennej kamienicy. 23 osoby straciły dach nad głową.

Biegły z zakresu pożarnictwa stwierdził, że od chwili uderzenia samochodu w skrzynkę gazową do samego wybuchu minęło 10-13 minut. Jego zdaniem natężenie gazu było zbyt mocne. Nie było szans na uniknięcie eksplozji.

O opinię poproszono też biegłego z zakresu wypadków drogowych. Ten nie miał wątpliwości, że to oskarżony uderzając w skrzynkę z instalacją gazową doprowadził do rozszczelnienia instalacji gazowej. To z kolei doprowadziło do wybuchu. Eksplozja była tak silna, że zniszczyła frontową część kamienicy.

Budynek trzeba było rozebrać. Lokatorzy otrzymali od miasta inne mieszkania. Jak podawały lokalne media straty wyniosły ponad 2 mln zł.

Sąd uznał W. winnym zarzucanych mu czynów i skazał go na 2 lata i 3 miesiące więzienia. Otrzymał on również 5-letni zakaz prowadzenia pojazdów i musi zapłacić 100 tys. zł nawiązki.

Prokurator wnioskował o karę 3 lat pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze