Po rodzinnej kłótni groził wysadzeniem kamienicy. Trafił do aresztu

Antyterroryści obezwładnili desperata
Antyterroryści obezwładnili desperata
Źródło: tvn24

Przez ponad 4 godziny terroryzował okolice ul. Podhalańskiej w Bydgoszczy, grożąc wysadzeniem kamienicy. Wszystko przez rodzinną kłótnię. W końcu mężczyzna sam oddał się w ręce policji – gdy wyszedł na zewnątrz rzucili się na niego antyterroryści. 46-latek trafił do aresztu. Postawiono mu również zarzuty.

Jak poinformowała nas podinsp. Monika Chlebicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy, mężczyźnie postawiono dwa zarzuty: narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo oraz znęcania się nad rodziną. Za pierwsze przestępstwo grozi mu do 3 lat więzienia, za drugie nawet 5 lat. Mężczyzna trafił także na 3 miesiące do aresztu.

Cztery godziny negocjacji

Wczoraj około godz. 16.30 policja dostała zgłoszenie, że doszło do awantury rodzinnej. Mężczyzna miał uderzyć żonę, a, gdy ta uciekła z dzieckiem z domu, desperat zabarykadował się w mieszkaniu i zagroził wysadzeniem kamienicy w powietrze, używając butli z gazem.Policyjni negocjatorzy zdołali przekonać go do poddania się po czterech godzinach rozmów.

- Trafił na specjalistyczne badania do szpitala. Sprawdziliśmy jego mieszkanie i całą kamienicę, aby upewnić się, że wszyscy lokatorzy mogą wrócić do swoich mieszkań - powiedziała rzeczniczka kujawsko-pomorskiej policji podisnp. Monika Chlebicz po zatrzymaniu mężczyzny.

Z kamienicy ewakuowano ośmioro lokatorów. Służby miejskie podstawiły dla nich autobus. Na miejscu oprócz negocjatorów i policyjnych antyterrorystów, były też ekipy pogotowia ratunkowego, służb energetycznych i gazowych. Zamknięto także pobliskie ulice.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: eŁKa/gp/jb / Źródło: tvn24

Czytaj także: