Za bydgoskim gangsterem Tomaszem Berdychem, znanym szerzej pod pseudonimem "Kadafi", wydano list gończy. Przestępca powinien być w więzieniu, ale zapadł się pod ziemię. Podobnie jak dwóch jego najbliższych wspólników.
To była najgłośniejsza i największa sprawa w województwie kujawsko-pomorskim ostatnich lat. Na ławie oskarżonych zasiadło ponad 100 osób, w tym szef gangu Tomasz Berdych, pseudonim "Kadafi" oraz jego dwóch najbliższych kompanów: Adam Pluta oraz Jaromir Mielke, pseudonim "Jurgen".
Ta trójka, podobnie jak wszyscy najważniejsi członkowie tak zwanej grupy Kadafiego, zostali uznani w lutym tego roku za winnych. Sam przywódca grupy usłyszał wyrok 15 lat więzienia, a pozostali członkowie od 2,5 do 25 lat.
Nie zgłosili się do więzienia
Udowodniono im handel narkotykami, stręczycielstwo, wymuszanie haraczy i brutalne rozprawianie się z konkurencją czy nieposłusznymi członkami grupy – jeden z członków gangu Maciej B. został skazany na 25 lat pozbawienia wolności za zabójstwo krnąbrnego dilera Kamila Ch., który na własną rękę rozprowadzał narkotyki m.in. wśród kibiców piłkarskich Zawiszy Bydgoszcz.
Okazuje się jednak, że żaden z trzech skazanych szefów grupy nie jest w więzieniu. W trakcie procesu odpowiadali bowiem z wolnej stopy, a po niekorzystnym dla nich wyroku po prostu zapadli się pod ziemię. Teraz sąd wydał za nimi listy gończe.
- Na etapie postępowania przygotowawczego prokurator zawnioskował o areszt tymczasowy i sąd stosował je w tej sprawie tak długo, jak przepisy prawa na to pozwalały – opowiada Agnieszka Adamska-Okońska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.
Byli grzeczni i się stawiali. Do czasu
Przepisy prawa pozwalają na stosowanie aresztu przez rok, a tylko w wyjątkowych przypadkach dłużej. Według Adamskiej-Okońskiej w tym przypadku nie można mówić o takiej sytuacji i prokurator zmienił areszt na poręczenie majątkowe. Ostatni rok śledztwa przestępcy spędzili na wolności. – Mężczyźni ci nie utrudniali postępowania i stawiali się na wezwania, co doprowadziło do ich skazania – dodaje Adamska- Okońska.
Rzecznik prokuratury tłumaczy również, że nie udało się uniknąć tak długiego śledztwa (w sumie trwało 5 lat) ze względu na ogrom pracy – w sumie oskarżonych było ponad 100 osób, a dotyczyło ponad 10 lat działalności grupy.
Kadafi ma do odsiedzenia w więzieniu 15 lat, Pluta - 12, a Mielke - 7. Według opisu poszukiwanych na stronie policji, Berdych to potężny 45-letni mężczyzna. Pochodzi z Koronowa. Mielke ma ponad 180 centymetrów wzrostu i skończył już 50 lat. Pluta jest najmłodszy w tej grupie – ma 40 lat. Dwaj ostatni pochodzą z Bydgoszczy.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KGP