27-latek z Białej Piskiej (województwo warmińsko-mazurskie) został zatrzymany i tymczasowo aresztowany. Jest podejrzany o zabójstwo znajomego. Policja przekazuje, że chodziło o dług w wysokości trzech tysięcy złotych.
Policjanci z Pisza (Mazury) zatrzymali 27-letniego mieszkańca gminy Biała Piska. - Mężczyzna podejrzany jest o dokonanie zabójstwa 55-latka, którego ciało znalezione zostało w stawie na polu kukurydzy – wyjaśnia nadkomisarz Anna Szypczyńska z Komendy Powiatowej Policji w Piszu.
Jak się udało ustalić policjantom głównie na podstawie relacji świadków, 28 czerwca pijany 27-latek odwiedził ofiarę – swojego 55-letniego znajomego. – Między mężczyznami doszło do awantury na tle finansowym – opowiada Szypczyńska. - Chodziło o dług – starszy z mężczyzn wcześniej pożyczył od młodszego trzy tysiące złotych.
Śmierć na polu kukurydzy
27-latek nie zamierzał tolerować zwłoki w spłacie zobowiązania.
- Kilka razy uderzył dłużnika – także w głowę, skrępował mu ręce i wrzucił do bagażnika samochodu, a potem odjechał – informuje nadkomisarz Anna Szypczyńska. - Wywiózł ofiarę na pole kukurydzy, gdzie wrzucił ją do stawu.
55-letni mężczyzna nie przeżył, a podejrzany uciekł z miejsca zdarzenia, nie informując służb o tragedii. Policjanci jednak szybko wpadli na jego trop. Zatrzymali go i zgromadzili dowody, które wystarczyły do postawienia zarzutów.
- 27-latek usłyszał trzy zarzuty. Pierwszy z nich dotyczy zabójstwa w zamiarze bezpośrednim. Drugi - pozbawienia wolności 55-letniego mężczyzny i stosowanie wobec niego przemocy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, trzeci natomiast wywierania wpływu na świadka przez grożenie mu pozbawieniem życia – mówi nadkomisarz Szypczyńska.
Sąd zdecydował, że mężczyzna trafi do tymczasowego aresztu. Śledztwo nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Piszu.
27-latkowi grozi dożywocie.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Piszu