"Baltic. Pies na krze". Premiera sztuki bez psiej gwiazdy

Pies z kry stał się gwiazdą sceny
Pies z kry stał się gwiazdą sceny
Źródło: TVN24 Pomorze

Od niedzieli w gdańskim Teatrze Miniatura można oglądać spektakl o psie Balticu. Scenariusz oparto na autentycznej historii.

Spektakl opowiada prawdziwą historię psa, który w 2010 roku przepłynął na krze jedną piątą Wisły i został uratowany na wodach Zatoki Gdańskiej przez statek badawczy Morskiego Instytutu Rybackiego z Gdyni. W tej akcji brał udział Adam Buczyński, obecnie właściciel Baltica.

"To nie foka, to pies"

- Wracaliśmy z rejsu badawczego i płynęliśmy na pole kry lodowej, na tych krach opalały się foki. Wtedy nagle oficer wypatrzył przez lornetkę nietypową fokę… z ogonem na czterech łapach – opowiada o pamiętnym dniu pan Adam.

Baltic wypływa w morze

Baltic to wierny towarzysz. - Pływa z nami na statku, jego główne zadanie to odganianie mew i pilnowanie kucharza, żeby kotletów nie kradł – śmieje się pan Adam.

Wesoły kundelek nie pływa jedynie zimą, ze względu na trudne warunki. Wtedy zostaje w Morskim Instytucie Badawczym.

Premiera sztuki bez "gwiazdy"

Premiera sztuki o Balticu odbędzie się bez głównego bohatera na sali. - Boi się stuków, huków, strzałów. Ustaliśmy z dyrekcją teatru, żeby go nie stresować - wyjaśnia Adam Buczyński.

Sztuka "Baltic. Pies na krze" powstała na podstawie książki Barbary Gawryluk pt. "Baltic. Pies, który płynął na krze". To ona zainspirowała reżysera Romualda Wiczę-Pokojskiego (dyrektora Teatru Miniatura) do stworzenia scenicznej adaptacji. Od niedzieli można ją oglądać w gdańskim teatrze.

Aktorzy o spektaklu "Baltic

Aktorzy o spektaklu "Baltic. Pies na krze"

Autor: aja/mz / Źródło: TVN Pomorze

Czytaj także: