Prawie dwa promile alkoholu w organizmie miał pracownik policji, który w sobotę wieczorem brał udział w wypadku na jednym z bytowskich skrzyżowań. Mężczyzna prawdopodobnie straci pracę. Do szpitala trafiły cztery osoby.
Do wypadku doszło w sobotę wieczorem na skrzyżowaniu ulic Gdańskiej i Zwycięstwa w Bytowie, gdzie zderzyły się nissan i opel.
Kierowcą tego pierwszego auta był 43-letni informatyk, który pracuje w miejscowej komendzie policji.
- Badanie stanu trzeźwości naszego pracownika wykazało 1,8 promila. Kierowca opla corsy był trzeźwy – mówi Jarosław Juchniewicz, oficer prasowy komendy powiatowej policji w Bytowie.
Opel wjechał w nissana?
Ze wstępnych ustaleń wynika, że sprawcą wypadku jest 54-letni kierowca opla.
- Z oględzin na miejscu zdarzenia wynika, że opel wyjeżdżał z drogi podporządkowanej i nie ustąpił pierwszeństwa kierowcy nissana. Na razie są to wstępne ustalenia, będziemy dalej badać sprawę – mówi Juchniewicz.
Policyjny informatyk nie uniknie jednak konsekwencji. Grozi mu utrata pracy. - Komendant wszczął już procedurę zwolnienia informatyka – przyznaje Juchniewicz.
Cztery osoby w szpitalu
Ranny w wypadku pracownik policji przebywa w szpitalu. Trafiła tam także jedna osoba z opla. Ich stan jest dobry i stabilny. Dwie pozostałe osoby, które jechały oplem, także trafiły do szpitala, ale wypisano je po opatrzeniu ran.
Policjanci zapowiadają, że prawdopodobnie orzeczona zostanie wina wobec obu kierowców. Informatyk odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu, za co grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy. Kierowca opla był trzeźwy, ale może odpowiedzieć za spowodowanie wypadku drogowego. Grozi za to do 3 lat więzienia.
Tutaj doszło do wypadku:
Autor: mcz/par / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24