Tysiące ludzi zebrało się w centrum Mińska, w miejscu, gdzie wcześniej w czasie demonstracji zginął jeden z jej uczestników. W sobotę odbył się pogrzeb 34-letniego Alaksandra Tarajkouskiego. - Białorusini są bardzo źli i wprost mówią, że białoruskie władze to kryminaliści, którzy zabijają ludzi - ocenił to wydarzenie na antenie TVN24 Aleksy Dzikawicki, wiceszef telewizji Biełsat.