Szczeciński Zakład Wodociągów i Kanalizacji apeluje do mieszkańców o uważniejsze korzystanie z toalet. W ostatnim czasie, po raz kolejny, ZWiK musiał interweniować w sprawie zatkanej pompy w przepompowni ścieków. Powodem awarii były stare szmaty. - Sieć kanalizacyjna to nie śmietnik - przypomina i apeluje Hanna Pieczyńska, rzeczniczka prasowa ZWiK.
Do Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie zgłosili się zaniepokojeni mieszkańcy dzielnicy Warszewo, którzy chcieli poznać przyczyny nieprzyjemnego zapachu, który unosił się na terenie północnej części miasta.
Hanna Pieczyńska, rzeczniczka prasowa Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie, przekazała, że niewiele brakowało, a mogło dojść do przelania się ścieków i katastrofy ekologicznej. - Awarii w przepompowni ścieków uległa pompa, która została zatkana przez stare szmaty - dodała.
Rzeczniczka wyjaśniła, że "nawet nawilżana chusteczka może stać się groźnym wrogiem w drodze pomiędzy ciałem a oczyszczalnią, a co dopiero stare szmaty".
"Sieć kanalizacyjna to nie śmietnik"
W ciągu wielu lat szczeciński ZWiK wyciągnął z kanalizacji m.in. worki foliowe, tampony, patyczki kosmetyczne, głowy zwierząt, elektrośmieci, a nawet telewizor.
- Takie materiały, jeżeli nie zatkają po drodze światła kanału, to z pewnością w pewnym momencie trafią na pompownie ścieków, a tam potrafią tak zapchać urządzenia, że nie są one w stanie pompować ścieków i dochodzi do awarii. Może to prowadzić do zalań fekaliami najniżej podłączonych nieruchomości w zlewni - powiedziała Pieczyńska.
Urzędnicy przypominają, że każde zatrzymanie i przeczyszczenie pompowni generuje dodatkowe koszty, a skutkiem zatkania może być cofnięcie ścieków i zalanie mieszkania, piwnicy czy ulicy.
- Do toalety nie powinno trafiać nic poza papierem toaletowym. Sieć kanalizacyjna to nie śmietnik - apeluje ZWiK.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: ZWiK