Szczątki wieloryba trafią na wystawę

Świnoujście. Martwy wieloryb w porcie
Wieloryb przy plaży w Wisełce (Zachodniopomorskie)
Źródło: Kontakt24/ Artur Bojsza
Szczątki walenia najpierw trafiły do świnoujskiego portu, później zostały wyrzucone na plażę w Wisełce, a teraz szkielet zwierzęcia trafił do siedziby Wolińskiego Parku Narodowego. Kości zostaną oczyszczone i zakonserwowane, a później wyeksponowane.

Przypomnijmy, że 25 lipca w basenie portu w Świnoujściu zauważono ciało martwego walenia, które zostało przywleczone przez jeden z tankowców, który transportował gaz do terminalu LNG. Zwierzę zostało zabezpieczone przez morskie służby i 2 sierpnia zatopione na Bałtyku.

Kilka dni później do Urzędu Morskiego w Szczecinie wpłynęło zgłoszenie o dryfującym przy brzegu ciele wieloryba. Rzeczniczka prasowa Ewa Wieczorek potwierdziła, że jest to ten sam wieloryb, który znajdował się niedawno w porcie w Świnoujściu.

Finalnie ciało ssaka zostało zutylizowane na brzegu, a szkielet trafił do Wolińskiego Parku Narodowego.

Szkielet głowy ma cztery i pół metra długości

Wioletta Nawrocka, dyrektor Wolińskiego Parku Narodowego, powiedziała, że przygotowywanie szkieletu walenia do pokazania innym będzie trwało około roku. - Tyle nam zajmie wypreparowanie całego szkieletu. Kości będą musiały spędzić około roku czasu w specjalistycznych środkach, które odpowiednio oczyszczają i konserwują - dodała.

Na razie nie wiadomo, czy szkielet będzie częścią większej wystawy. - Sam szkielet głowy ma cztery i pół metra długości. Szkielet jest także niekompletny, bo ciało zostało wyrzucone bez płetw piersiowych i ogonowych - zaznaczyła dyrektor Nawrocka.

Woliński Park Narodowy przygotowuje się także do remontu swojej siedziby, w której znajduje się muzeum, więc szkielet walenia będzie można podziwiać najwcześniej za trzy lata, gdy zostanie przeprowadzony remont.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: