Po brutalnym pobiciu 15-latek przebywa w hospicjum. Jest wyrok dla oprawcy

Wyrok sądu
19-latek zwabił 15-letniego kolegę w ustronne miejsce i dotkliwie pobił. Chłopiec był mu winny pieniądze (26.06.2024)
Źródło: TVN24
W Sądzie Apelacyjnym w Szczecinie zapadł wyrok w sprawie brutalnego pobicia, do którego doszło w czerwcu 2024 roku w Koszalinie. Dwudziestoletni wówczas Mateusz B. pobił piętnastolatka, który do dziś przebywa w hospicjum. Mateusz B. został skazany na 24 lata pozbawienia wolności. Wyrok jest prawomocny.

W opinii sądu apelacyjnego mężczyzna działał z zamiarem ewentualnym, ale nie miał bezpośredniego zamiaru pozbawienia życia małoletniego.

Sąd obniżył wymiar kary z 25 lat, jak zasądził sąd pierwszej instancji, do 24 lat pozbawienia wolności. Wyrok jest prawomocny, przysługuje od niego kasacja. 

Ryszard Gąsiorowski
Prokuratura: 15-latek doznał krwiaka, udało się go usunąć, ale jego stan jest dalej ciężki
Źródło: TVN24

Brutalne pobicie w Koszalinie

Do przestępstwa doszło 19 czerwca 2024 roku w Koszalinie, na rogatkach miasta, w okolicy ul. Leśnej. Z ustaleń w śledztwie wynika, że oskarżony z pomocą wspólnych znajomych wywabił 15-latka z domu. Następnie zaprowadził go w odludne miejsce i tam ciężko pobił, bo młodszy kolega nie oddał mu pożyczonych pieniędzy. Miał on również w "niewłaściwy sposób" odnosić się do dziewczyny oskarżonego.

Jak ustalili śledczy, po pobiciu Mateusz B. uciekł z miejsca przestępstwa i nie udzielił pomocy 15-latkowi, narażając go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.

Pobitego chłopca wieczorem zauważył przypadkowy przechodzień. To on wezwał pogotowie. 15-latek w bardzo ciężkim stanie trafił do koszalińskiego szpitala wojewódzkiego. Lekarze uratowali mu życie. Nastolatek jednak nie wrócił do zdrowia. Przebywa w hospicjum.

Policyjne poszukiwania Mateusza B. trwały trzy dni. Mężczyzna został zatrzymany, usłyszał zarzuty i decyzją sądu został tymczasowo aresztowany.

Zarzut nieudzielenia pomocy pokrzywdzonemu usłyszał także równolatek pokrzywdzonego 15-latka, który biernie uczestniczył w zdarzeniu. Widząc leżącego i pobitego Kacpra, zamiast wezwać pomoc, zostawił go i sobie poszedł. Ze względu na młody wiek, jego sprawa została przekazana do sądu rodzinnego.

OGLĄDAJ: TVn24 HD
pc

TVn24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: