Podczas prac ziemnych w Kamieniu Pomorskim (woj. zachodniopomorskie) natrafiono na fundament budynku klasztoru dominikanów. Znaleziono też cztery monety i fragmenty ceramiki.
Odkrycia dokonano podczas prac ziemnych przy ulicy Okrzei w Kamieniu Pomorskim. W pewnym momencie natrafiono na fundament południowej ściany budynku klasztoru dominikanów tzw. dormitorium, czyli budynku mieszkalnego zakonników.
"Po ponad 400 latach mury klasztoru ujrzą ponownie światło dzienne" - napisano w mediach społecznościowych Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej. W trakcie prac odkryto również cztery monety datowane na XVII-XIX wiek i fragmenty ceramiki. Wszystkie artefakty zostaną teraz zdokumentowane i opisane.
Historyczne odkrycie w centrum miasta
- Miejsce, w którym dokonano tego odkrycia jest szczególne dla miasta. W średniowieczu znajdował się tu klasztor dominikanów. Był to najstarszy na południowym wybrzeżu Morza Bałtyckiego klasztor tego zakonu, nawet starszy od klasztoru gdańskiego. Dominikanie w tym miejscu osiedlili się w 1227 roku i przebywali tutaj aż do roku 1534 - opisuje Grzegorz Kurka, dyrektor Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej.
W 1534 roku książęta pomorscy przyjęli protestantyzm za religię państwową. Nastąpił koniec działalności dominikanów.
- Budynki powoli ulegały zniszczeniu. Po pewnym czasie, na przełomie XVI i XVII wieku doszło do pożaru obiektu i wszystkie relikty, które jeszcze pozostały po dominikanach zostały zatarte. Ze względu na powstałe zgliszcza, przed wojną to miejsce nosiło nazwę Wzgórze Aschenberg, czyli Wzgórze Popielne. Po wojnie, Polacy, którzy zamieszkiwali tutejsze tereny, nie mieli pojęcia, że tutaj znajdował się klasztor, więc został on zapomniany. Dopiero w 2004 roku doszło do przypadkowego odkrycia i ponownie przywrócono pamięć zakonników i budynkowi - relacjonuje Kurka.
Po pierwszym znalezisku w 2004 roku, wojewódzki konserwator zabytków wpisał cały teren, na którym dokonano odkrycia do rejestru zabytków.
Co dalej z odkrytymi fundamentami?
- Teraz każda prowadzona w tym miejscu miejsca inwestycja musi być prowadzona pod nadzorem archeologa. Wszystko teraz zostanie odpowiednio udokumentowane, zinwentaryzowane, zostaną wykonane pomiary geodezyjne, opinia architektoniczna i powstanie sprawozdanie do wojewódzkiego konserwatora zabytków, a odkryte relikty zostaną zasypane i pozostaną w ziemi dla przyszłych pokoleń - mówi dyrektor muzeum. I dodaje: - Tak się po prostu robi. Wszystko obecnie przebiega wzdłuż drogi publicznej, więc trudno byłoby cokolwiek eksponować na drodze. Wartość historyczna nie zostanie zniszczona, tylko po prostu relikty dalej pozostaną w ziemi.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej