Sędzia Sławomir Przykucki, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Koszalinie przekazał, że 30-latek został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata.
- Dodatkowo oskarżony otrzymał czteroletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, zasądzono także pięć tysięcy złotych na rzecz funduszu pomocy pokrzywdzonym i zadośćuczynienie dla obu poszkodowanych - powiedział.
Osoba, która najbardziej ucierpiała w zdarzeniu otrzyma 43 tysiące złotych. Drugi z poszkodowanych dostanie 20 tysięcy złotych. Wyrok jest nieprawomocny.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Pobliski monitoring nagrał całe zdarzenie
11 marca 2024 roku na ulicy Mickiewicza w Białogardzie grupa około 12 osób stała na chodniku przed szkołą w Białogardzie. Ulicą jechało rozpędzone bmw. W pewnym momencie kierowca stracił panowanie nad autem i uderzył w ludzi. Cała sytuacja została zarejestrowana przez pobliski monitoring.
Ranni zostali dwaj uczniowie. Pozostałe 9 osób obecnych na chodniku w porę odskoczyło, unikając uderzenia przez samochód. Jeden z poszkodowanych miał złamania kończyn dolnych, drugi - powierzchniowe urazy głowy i podudzia oraz stłuczenia.
Aspirant Kinga Plucińska - Gudełajska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Białogardzie, przekazała, że kierowca był trzeźwy.
Prokurator Ewa Dziadczyk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koszalinie, poinformowała, że pojazd, bez uprzednich badań technicznych, udokumentowanych wpisem do dowodu rejestracyjnego, nie był dopuszczony do ruchu drogowego. Kierowca jechał co najmniej 74 km/h w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 30 km/h.
Mężczyzna został oskarżony o to, że "umyślnie sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym ze względu na zamontowanie kół i opon niezgodnych z marką i modelem pojazdu". Ujawniono również, że w swoim bmw zamontowany miał również silnik o pojemności i mocy większej, niż zostało to wpisane w dowodzie rejestracyjnym.
Autorka/Autor: MR/PKoz
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Grzegorz Galant