Władze Pakistanu niechętnie patrzą na intensywne operacje USA w Afganistanie, pisze "New York Times". Gazeta obawia się nawet, że w przyszłości Islamabad może powrócić do sojuszu z talibami.
Przedstawiciele Pakistanu sygnalizowali administracji prezydenta Baracka Obamy, że marines walczący z talibami w południowym Afganistanie wyprą bojowników przez granicę do Pakistanu.
Może to doprowadzić do zaognienia sytuacji w prowincji Beludżystan - twierdzą przedstawiciele pakistańskiego wywiadu, cytowani przez gazetę.
Pakistańczycy wyjaśniają, że Islamabad nie dysponuje tyloma żołnierzami, aby rozlokować ich w Beludżystanie do walki z talibami bez jednoczesnego osłabienia granicy ze swoim "arcywrogiem", Indiami.
Islamabad wróci do sojuszu z talibami?
Komentując tę wypowiedź nowojorski dziennik pisze, że nawet jeśli Stany Zjednoczone zmobilizują dodatkowe siły do walki z rosnącym zagrożeniem ze strony talibów, to dla władz pakistańskich priorytetem zostają Indie, a sprawa talibskich bojowników może być negocjowana.
- W dalszej perspektywie talibowie w Afganistanie mogą nawet być potencjalnym sojusznikiem Pakistanu, jak było w przeszłości, gdy wycofają się Stany Zjednoczone - ocenia "NYT".
Operacja w Swat nie ociepliła stosunków
Według gazety, niedawna ofensywa sił pakistańskich w dolinie Swat i na pakistańskich terytoriach plemiennych niezbyt przyczyniła się do zbliżenia stanowisk Waszyngtonu i Islamabadu.
Stany Zjednoczone utrzymują, że przywódca afgańskich talibów mułła Omar przewodzi talibskim dowódcom, prowadzącym wojnę w południowym Afganistanie, ze swojej bazy w mieście Kweta, stolicy pakistańskiej prowincji Beludżystan.
Pakistański wywiad twierdzi z kolei, że Omar ukrywa się w Afganistanie, dokąd Amerykanie wysyłają 21 tys. dodatkowych żołnierzy.
Źródło: PAP