Lot doktora Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego na Międzynarodową Stację Kosmiczną może być ogromnym krokiem Polski w stronę rozwoju technologii. Tomasz Rożek, założyciel Fundacji "Nauka. To lubię", mówił w "Faktach po Faktach", że jeśli tego wydarzenia odpowiednio nie wykorzystamy, to stanie się ono podpalonym snopkiem słomy. - Po to, żeby to nie zostało kupką popiołu, my musimy na to pracować - dodał.
W środę o godzinie 8.31 wystartowała misja Axiom-4, której członkiem jest doktor Sławosz Uznański-Wiśniewski. Załoga leci w kapsule Dragon firmy SpaceX w stronę Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Dzięki tej misji polski naukowiec stanie się drugim Polakiem w kosmosie i pierwszym na pokładzie ISS.
- Temat kosmosu interesuje i inspiruje wielu ludzi w naszym kraju - mówił w "Faktach po Faktach" Karol Wójcicki, popularyzator astronomii, autor bloga "Z głową w gwiazdach". Dodał, że transmisja ze startu oglądana była w wielu miejscach pracy, szkołach, w telewizji. - Napawa mnie to dumą, bo nagle oczy całej Polski zwróciły się w stronę kosmosu. Absolutnie fantastycznie mi się to oglądało - mówił.
Zdaniem Tomasza Rożka, założyciela Fundacji "Nauka. To lubię", który również był gościem w "Faktach po Faktach", lot Polaka na ISS jest wydarzeniem, które będzie nas - Polaków - łączyć. - Widziałem starty rakiet, w których siedzieli ludzie, których znałem, dwa czy trzy takie. Natomiast dzisiaj było inaczej, może dlatego, że to Polak - dodał.
Czy wykorzystamy szansę?
Lot Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego na ISS może być ogromnym krokiem Polski w stronę rozwoju technologii. Czy wykorzystamy tę szansę?
- Mam wrażenie, że technologie kosmiczne mogłyby dać rozwój naszemu krajowi, tym bardziej że już dają. Współpracując z Europejską Agencją Kosmiczną, wielokrotnie słyszałem na nieoficjalnych spotkaniach, że to, co Polska zrobiła w ciągu ostatnich 20 lat w technologiach kosmicznych, robi wrażenie - mówił Tomasz Rożek. - Ale żeby to wrażenie przełożyło się na gospodarkę, ono cały czas musi być karmione - przekonywał.
Ekspert zauważył, że lot Polaka należy odpowiednio wykorzystać. - Sam lot to samograj, na dzisiaj czy jutro. Jeżeli my tym lotem i innymi odkryciami naukowymi się nie zaopiekujemy, to niestety, ale będzie to przypominało podpalenie snopka słomy. Jest bardzo dużo ognia, przez chwilę jest jasno i bardzo ciepło, ale za chwilę zostaje z tego kupa popiołu - mówił Rożek. - Po to, żeby to nie zostało kupką popiołu, tylko żeby było jaśniejącym elementem, my musimy na to pracować - podkreślił ekspert.
Źródło: Fakty po południu, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24