Związkowcy przegrali. Reforma emerytalna zatwierdzona


Francuzi będą pracować do 62 roku życia, zamiast do 60. Zgromadzenie Narodowe ostatecznie przegłosowało kontrowersyjną reformę emerytalną forsowaną przez prezydenta Nicolasa Sarkoz'ego. Walczący z nowym prawem związkowcy zapowiadają kontynuowanie protestów, trwających już ponad dwa tygodnie.

Starania rządu o uzyskanie parlamentarnej akceptacji dla reformy emerytalnej trwały już dwa miesiące. Kontrowersyjne prawo wywołało trwającą od początku września największą falę masowych manifestacji i strajków od czasu objęcia urzędu przez Sarkozy'ego.

Słabnący zapał

Jak zauważył dziennik "Le Parisien", część przywódców związkowych pogodziła się już wcześniej z przyjęciem reformy emerytalnej, kilku liczy zaś jeszcze na ustępstwa rządu. Wielu strajkujących bez przerwy do dwóch tygodni związkowców, zaczęło powracać do pracy jeszcze przed ostatecznym głosowaniem, gdyż z każdym dniem protestu kurczyły się ich pensje.

Pomimo tego, na jednej piątej stacji benzynowych w całym kraju nadal brakuje paliw. Jednak sytuacja poprawia się. Od poniedziałku pracownicy kolejnych francuskich rafinerii ogłaszają powrót do pracy. We wtorek wieczorem strajki trwały jeszcze w siedmiu spośród 12 zakładów petrochemicznych. Wznowienie produkcji paliw jest jednak jeszcze kwestią kilku dni.

Strajki słabną też na kolei, gdzie akcja protestacyjna ciągnie się od 12 października. W środę superszybkie pociągi TGV i Eurostar jeżdżące pod kanałem La Manche kursowały niemal normalnie, a inne połączenia krajowe funkcjonowały w około 70 procentach.

Z powodu ferii szkolnych, tzw. ferii Wszystkich Świętych trwających do 1 listopada, zakończyły się też blokady liceów przez uczniów, którzy ostatnio też dołączyli do protestów przeciw reformie emerytalnej. Manifestacje młodzieży zdają się słabnąć: wtorkowe demonstracje przed gmachem Senatu, zorganizowane przez studentów, zgromadziły jedynie około tysiąca osób. Kilka uniwersytetów, w tym trzy paryskie, jest jednak nadal okupowanych przez studentów.

Źródło: PAP, lex.pl