Żrąca substancja zalała miasta


Dwie osoby zginęły, dwie kolejne zostały uznane za zaginione, a 113 odniosło obrażenia - to ostatni bilans wycieku toksycznej substancji, do jakiego doszło w zakładach aluminium na zachodzie Węgier.

Wyciek jest dość spory - z zakładów wydostało się około 600-700 tys. m sześc. toksycznej substancji zawierającej ług i metale nieżelazne. Zalała miejscowości Kolontar, Devecser i Somlovasarhely, zanieczyszczając miejscowy potok oraz wylewając się na tory kolejowe.

Ofiary, poszukiwani, ranni

W wyniku wycieku zginęły dwie osoby. Jedna z nich to blisko 30-letni mężczyzna, który prawdopodobnie chciał pomóc w zakładach. Druga ofiara to starsza kobieta, której dom zawalił się po zalaniu toksyczną substancją.

Dwie osoby są poszukiwane. 113 odniosło obrażenia, z czego 73 przewieziono do szpitali. Wśród rannych jest 9 strażaków. Wiele osób zostało poparzonych, gdyż ług jest substancją żrącą. Sześcioro rannych jest w stanie ciężkim, a dwoje w stanie zagrażającym życiu - powiedział minister spraw wewnętrznych Sandor Pinter na konferencji prasowej w Kolontarze.

Zatrzymane pociągi

Z powodu wypadku zamknięto ruch kolejowy na linii Budapeszt-Szekesfehervar-Szombathely.

Straż pożarna ewakuowała także miejscowe szkoły w Kolontarze.

kj/tr

Źródło: PAP