Żołnierze północnokoreańscy, których armia rosyjska wykorzystuje w wojnie z Ukrainą, zmienili taktykę ataków w obwodzie kurskim - przekazał ukraiński politolog i wojskowy Kyryło Sazonow. Według agencji AP, setki koreańskich żołnierzy walczących z siłami ukraińskimi w przygranicznym regionie zginęło lub zostało rannych.
- Żołnierze północnokoreańscy zmienili taktykę. Jeśli wcześniej atakowali pozycje sił ukraińskich (w obwodzie kurskim) w liczbie jednego-dwóch żołnierzy, to teraz wzrosła ona do 30-50 - mówił telewizji Kanał 24 Kyryło Sazonow, politolog, który walczy w szeregach sił zbrojnych Ukrainy. - To czyni z nich doskonały cel dla naszych obrońców - dodał Sazonow.
Koreańczycy "idą jako pierwsi"
Według Sazonowa, żołnierze Kim Dzong Una są wykorzystywani przez Rosjan podczas "mięsnych szturmów". - Żołnierze Kima idą jako pierwsi. Rosjanie natomiast za pomocą dronów wyszukują pozycje wojsk ukraińskich, atakują je, a następnie wysyłają tam bardziej profesjonalne jednostki szturmowe - mówił rozmówca Kanału 24.
Sazonow przypomniał, że jeśli chodzi o "mięsne szturmy", żołnierze północnokoreańscy zastąpili rosyjskich więźniów, którzy "wykonywali takie zadania".
Według agencji Associated Press, powołującej się na własne źródła, jak dotąd kilkuset żołnierzy północnokoreańskich walczących w obwodzie kurskim w Rosji z siłami ukraińskimi zostało zabitych lub rannych. AP powołuje się na wysokiego rangą urzędnika wojskowego. Nie podał on szczegółów dotyczących dokładnej liczby zabitych, stwierdził jednak, że Koreańczycy z Północy "nie wydają się być zaprawieni w boju, co przyczynia się do liczby poniesionych przez nich strat".
Źródło: Kanał 24, NV, tvn24.pl