"Zobaczyłem i zrobiło mi się lżej". Janukowycz jak Tusk

 
Janukowycz na nowootwartym lotnisku w DonieckuAFP / East News

Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz zadowolony ze stanu przygotowań do Euro 2012 i zapewnia, że po turnieju nastawienie wobec jego kraju zmieni się na lepsze. - Ludzie zobaczą Ukrainę taką, jaka jest naprawdę - mówi Janukowycz.

- Święto minie, ludzie zobaczą Ukrainę taką, jaka jest naprawdę i punkt widzenia oraz opinia na temat naszego kraj ulegnie zmianie - oświadczył Janukowycz.

Prezydent podkreślił, iż przygotowując się do przyjęcia mistrzostw, Ukraina wykonała ogromną pracę.

- W ostatnim czasie objechałem i zobaczyłem stadiony oraz lotniska - zrobiło mi się lżej. Nie wyobrażacie sobie, w jakim napięciu żyliśmy, gdy wzięliśmy na siebie zobowiązanie nadrobienia opóźnień w grafiku budowy obiektów infrastruktury Euro 2012. W mojej ekipie tylko jednostki wierzyły, że uda się nam to zrobić - mówił.

- Było trudno, wokół kwestii przygotowań było dużo brudu, oskarżeń, polityki. (...) Gdy patrzę na stadiony, lotniska, hotele i drogi, które zbudowano, to wiem, że nastawienie do naszego kraju w świecie i zaufanie do niego jednoznacznie ulegnie poprawie - zaznaczył Janukowycz.

"Nie ma żadnej izolacji"

Nie wyobrażacie sobie, w jakim napięciu żyliśmy, gdy wzięliśmy na siebie zobowiązanie nadrobienia opóźnień w grafiku budowy obiektów infrastruktury Euro 2012. W mojej ekipie tylko jednostki wierzyły, że uda się nam to zrobić. Wiktor Janukowycz

- Ukraina nie jest izolowana na arenie międzynarodowej - oświadczył prezydent Wiktor Janukowycz w nadanym w niedzielę wywiadzie dla programu pierwszego ukraińskiej telewizji państwowej.

- Kiedy mi o tym (o izolacji - red.) mówią, to ja pytam: a dlaczego my tak często po świecie jeździmy? W ubiegłym roku krytykowano nas za to, że jeździmy za dużo, w tym roku, że za mało, bo jest jakaś izolacja. Żadnej izolacji nie ma - powiedział szef państwa.

Janukowycz podkreślił, że Ukraina wciąż utrzymuje stosunki ze wszystkimi państwami europejskimi i zapewnił, że Kijów słucha oświadczeń, które płyną pod jego adresem ze strony Unii Europejskiej. - Chcę powiedzieć, że nie zerwaliśmy stosunków z żadnym państwem europejskim. Z żadnym - podkreślił.

Przestroga dla Janukowycza

11 maja, podczas wizyty na Ukrainie, prezydent Litwy Dalia Grybauskaite ostrzegła Janukowycza, że jego kraj może być skazany na izolację, jeśli nie będzie przestrzegać praw osób uwięzionych, w tym przedstawicieli opozycji, wśród których jest była ukraińska premier Julia Tymoszenko.

Oburzenie państw zachodnich wywołały doniesienia o pobiciu byłej premier przez strażników kolonii karnej w Charkowie, gdzie odbywa ona wyrok siedmiu lat więzienia. 20 kwietnia, protestując przeciwko takiemu traktowaniu, Tymoszenko ogłosiła głodówkę, którą prowadziła 19 dni.

Gdy informacja o jej proteście dotarła za granicę, na Zachodzie zaczęto mówić o bojkocie ukraińskiej części organizowanych wraz z Polską piłkarskich mistrzostw Europy Euro 2012. Ukraińskie władze zmuszone były także odwołać zaplanowany na 11-12 maja szczyt państw Europy Środkowej w Jałcie na Krymie, gdyż po doniesieniach o sytuacji Tymoszenko większość zaproszonych prezydentów zrezygnowała z udziału w spotkaniu.

Władze Polski, która wraz z Ukrainą organizuje Euro 2012, wypowiedziały się przeciwko bojkotowi politycznemu tej imprezy.

10 maja dyrektor departamentu informacyjnego MSZ Ukrainy Ołeh Wołoszyn podał, że prezydent Janukowycz spotka się z prezydentem Polski Bronisławem Komorowskim "w najbliższym czasie w Warszawie, podczas otwarcia Euro 2102". - Następnie pan Komorowski przyjedzie do Kijowa na finał mistrzostw Europy - zapowiedział Wołoszyn.

Gospodarz Euro

Ukraina organizuje Euro 2012 wraz z Polską. Mecze ukraińskiej części turnieju odbędą się w: Kijowie, Lwowie, Charkowie i Doniecku.

Ukraina jest ostatnio ostro krytykowana za traktowanie odbywającej wyrok siedmiu lat więzienia byłej premier i rywalki politycznej Janukowycza, Julii Tymoszenko.

Gdy w kwietniu Tymoszenko oświadczyła, że została pobita przez strażników więziennych, na Zachodzie zaczęto mówić o potrzebie bojkotu Euro 2012. Polska nie przyłączyła się do tych apeli.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: AFP / East News