Amerykańscy odkryli naturalny związek chemiczny wydzielany przez osły, który skutecznie odstrasza groźne kleszcze Ixodes scapularis - głównych roznosicieli boreliozy. Substancja okazała się równie skuteczna, a miejscami jeszcze lepsza niż popularne środki, co otwiera drogę do stworzenia naturalnego repelentu przyjaznego dla ludzi i środowiska.
Naukowcy z University of Massachusetts Amherst dokonali przełomowego odkrycia, które może doprowadzić do opracowania naturalnego i skutecznego środka odstraszającego kleszcze. Okazuje się, że związki chemiczne naturalnie wydzielane przez skórę osłów skutecznie odstraszają kleszcze z gatunku Ixodes scapularis, znane również jako kleszcze jelenie. Są one głównym roznosicielem boreliozy, anaplazmozy i babeszjozy. Najwięcej przypadków ich ataków na ludzi odnotowano w USA.
Obecnie najskuteczniejsze środki odstraszające kleszcze zawierają składniki takie jak DEET czy permetryna - substancje, które działają, jeśli stosuje się je zgodnie z zaleceniami, ale mające też swoje wady. Część osób unika ich stosowania ze względu na możliwe skutki uboczne lub po prostu preferuje naturalne alternatywy.
- Jest silne zapotrzebowanie społeczne na naturalne metody zwalczania i odstraszania kleszczy - wskazał mikrobiolog Stephen Rich, dyrektor instytucji badawczej New England Center of Excellence in Vector-borne Diseases.
Zapach osłów odstrasza kleszcze
Zespół badawczy kierowany przez Erica Siegela, doktoranta w New England Center of Excellence in Vector-borne Diseases, skupił się na różnicach w wydzielinach skórnych koni i osłów. Gruczoły łojowe tych zwierząt produkują związki chemiczne - tzw. allomony - które wpływają na zachowanie innych organizmów. Jednym z nich jest (E)-2-oktenal, który występuje w skórze osłów, ale nie u koni. To właśnie ten związek okazał się kluczowy.
- To zapach charakterystyczny dla osła, którego koń nie ma. Dla kleszcza oznacza to, że gospodarz pachnie inaczej niż powinien. Kleszczom to się nie podoba i nie chcą się do niego zbliżyć - tłumaczył Eric Siegel. W warunkach laboratoryjnych badacze wykazali, że (E)-2-oktenal skutecznie powstrzymuje kleszcze jelenie przed przemieszczaniem się, co sugeruje jego ogromny potencjał jako repelentu. W niektórych przypadkach działał równie skutecznie jak DEET - a nawet lepiej, szczególnie na samce kleszczy.
CZYTAJ TAKŻE: Łosie "stają się prawie jak zombie i umierają"
Co ciekawe, część eksperymentów została przeprowadzona przez uczniów szkół średnich, którzy brali udział w 10-tygodniowym programie badawczym w laboratorium Stephena Richa. Czterech z nich - Sophia Goodnow, Elizabeth MacLeod, Sarah Nicolson i Lucy Thompson - zostało współautorami publikacji, która ukazała się w czasopiśmie PLOS One.
Obecnie zespół współpracuje z jedną z firm nad komercyjnym wykorzystaniem odkrycia. Oprócz repelentu dla ludzi i zwierząt domowych, trwają także rozważania nad jego zastosowaniem w środowisku naturalnym - na przykład do kontrolowania populacji kleszczy bez potrzeby stosowania pestycydów.
- Pytanie brzmi: czy możemy zastąpić chemiczne opryski tym naturalnym związkiem, by odstraszać kleszcze? - zastanawiał się Eric Siegel.
Źródło: tvnmeteo.pl, University of Massachusetts Amherst
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock