W środę wieczorem u wybrzeży Libanu ratownicy odnaleźli czarną skrzynką rozbitego samolotu etiopskich linii lotniczych. Trwają prace nad ustaleniem przyczyn katastrofy. Dotychczas udało się zidentyfikować tożsamość pięciu ofiar, w tym dwojga dzieci.
Czarna skrzynka została zlokalizowana na głębokości ok. 1300 metrów, 10 km na zachód od Bejrutu. Meteorolodzy sugerują, że przyczyną katastrofy etiopskiego samolotu mogły być bardzo złe warunki atmosferyczne. Rejestrator lotów może to potwierdzić.
Nikt nie przeżył
W poniedziałek nad ranem samolot Ethiopian Airlines wystartował z Bejrutu. Kilka minut później maszyna zniknęła z radarów.
Szalejąca burza bardzo utrudniała pilotowi sterowanie. Maszyna wybuchła w powietrzu. Na pokładzie znajdowało się 90 osób, najprawdopodobniej wszyscy zginęli. Cały czas trwają poszukiwania ciał pasażerów - na razie znaleziono 24, tylko pięć udało się zidentyfikować.
mst//kwj/k
Źródło: PAP