Odnalazł się skradziony w Hiszpanii mercedes niemieckiej minister zdrowia Ulli Schmidt, ale wcale nie oznacza to końca jej problemów. Po powrocie do kraju minister z SPD będzie musiała tłumaczyć się, dlaczego podczas urlopu na Półwyspie Iberyjskim korzystała z opancerzonej limuzyny wraz z kierowcą.
Samochód niemieckiej minister zdrowia odnalazł się w pobliżu Alicante - podał w środę dziennik "Rheinische Post", a informację potwierdził Federalny Urząd Kryminalny.
Jak sugeruje dziennik, w związku z aferą medialną wokół auta niemieckiej minister, złodzieje najwyraźniej stracili zainteresowanie czarnym mercedesem klasy S, wartym 100 tys. euro. Samochód nie został uszkodzony.
Powrót pełen tłumaczeń?
W środę Schmidt ma wrócić do Niemiec, gdzie zapewne będzie musiała tłumaczyć się, dlaczego podczas urlopu w Hiszpanii korzystała z opancerzonej służbowej limuzyny wraz z kierowcą. Jej rzeczniczka tłumaczyła w poniedziałek, że minister miała w Hiszpanii co najmniej dwa służbowe spotkania, a zgodnie z przepisami może korzystać z auta również do prywatnych przejazdów.
Ministerstwo zdrowia nie zgadza się również z wyliczeniami organizacji broniącej praw podatników, według której podróż służbowego mercedesa z kierowcą do Hiszpanii i z powrotem kosztować ma 9 tys. euro. Sama minister nazwała nagonkę "teatrem w sezonie ogórkowym".
SPD pod ostrzałem
Schmidt została ostro skrytykowana również przez opozycję oraz koalicyjnych chadeków. Polityk liberalnej FDP Frank Schaeffler zażądał nawet rezygnacji socjaldemokratycznej minister zdrowia. - To co zrobiła pani Schmidt, to świństwo. Nie zachowała się uczciwie wobec podatników i powinna podać się do dymisji - oświadczył w rozmowie z dziennikiem "Bild".
Pomimo tej krytyki, SPD stanęła po stronie swojej polityk. W czwartek kandydat socjaldemokratów na kanclerza Frank-Walter Steinmeier przedstawić ma swój gabinet cieni, w którym znajdzie się również Ulla Schmidt.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org