Sekretarz stanu USA Antony Blinken z zadowoleniem przyjął wynik głosowania nad rezolucją Zgromadzenia Ogólnego ONZ potępiającą próbę aneksji przez Rosję terytorium Ukrainy. 143 kraje opowiedziały się za rezolucją. 35 krajów wstrzymało się od głosu, w tym Indie i Chiny.
Zgromadzenie Ogólne ONZ zagłosowało w środę przeważającą liczbą głosów nad rezolucją potępiającą rosyjską próbę aneksji terytorium Ukrainy. Za rezolucją opowiedziały się 143 kraje, zaś przeciwko było tylko 5, w tym sama Rosja. Przeciwko potępieniu Rosji zagłosowały jedynie Syria, Korea Północna, Białoruś i Nikaragua. 35 krajów wstrzymało się od głosu, w tym Indie i Chiny.
"Dzisiejsze głosowanie jest potężnym przypomnieniem, że świat stoi za Ukrainą, w obronie Karty Narodów Zjednoczonych i w zdecydowanym sprzeciwie wobec niszczycielskiej wojny Rosji przeciwko Ukrainie i jej mieszkańcom" - napisał na Twitterze Blinken.
Tekst rezolucji mówi o potępieniu Rosji za jej próbę aneksji czterech obwodów Ukrainy i uznaje, że przeprowadzone przez Rosję pseudoreferenda na tych terytoriach są nieważne i nie mogą stanowić podstawy dla zmiany ich statusu.
Część państw zmieniła stanowisko
Środowe głosowanie w Zgromadzeniu było wynikiem wcześniejszego zablokowania rezolucji przez Rosję na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ. W porównaniu do głosowania w Radzie, dwa państwa zmieniły swoje głosy - Brazylia i Gabon, które wcześniej wstrzymały się od głosu.
Pod koniec września licząca 5 stałych i 10 niestałych członków Rada Bezpieczeństwa ONZ odrzuciła projekt rezolucji potępiającej Rosję za jej próbę aneksji terytorium Ukrainy i wzywającej ją do wycofania wojsk. Przeciwko projektowi zgłoszonemu przez USA i Albanię zagłosowała mająca prawo weta (jako stały członek RB) Rosja. Cztery kraje wstrzymały się od głosu, były to: Chiny, Brazylia, Indie i Gabon. Dziesięć państw opowiedziało się za przyjęciem rezolucji.
Liczba państw, które zagłosowały w środę w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ za potępieniem przeprowadzonych przez Rosję pseudorefernedów, była większa niż w przypadku przegłosowanej w marcu przez Zgromadzenie rezolucji dotyczącej rosyjskiej agresji. Wówczas głosowało za nią 141 krajów, a pięć zagłosowało przeciwko, a 35 wstrzymało się od głosu.
Jedynym sojusznikiem Rosji w ramach Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, który głosował za odrzuceniem środowej rezolucji ONZ była Białoruś. Pozostałe kraje z układu albo wstrzymały się od głosu, albo nie wzięły udziału w głosowaniu. Wśród głosów wstrzymujących się była też część państw afrykańskich, w tym RPA.
Angola, Bangladesz, Irak, Madagaskar, Senegal, które w marcu wstrzymały się od głosu, w środę zagłosowały za rezolucją potępiającą rosyjskie pseudoreferenda.
Jedynym państwem, które w marcu głosowało po myśli Rosji, a teraz wstrzymało się od głosu, była Erytrea. Tymczasem Nikaragua, która wstrzymała się od głosu podczas głosowania nad rezolucją potępiającą rosyjską agresję na Ukrainę, tym razem zagłosowała za odrzuceniem rezolucji.
Tajlandia, Togo oraz Honduras opowiedziały się w marcu za potępieniem rosyjskiej inwazji, ale w środę zdecydowały się wstrzymać od głosu.
Kraje, które w środę nie wzięły udziału w głosowaniu, to: Iran, Wenezuela, Azerbejdżan, Turkmenistan, Burkina Faso, Kamerun, Dżibuti, Salwador. Gwinea Równikowa oraz Wyspy Świętego Tomasza i Książęca.
Jak głosowały Indie i Chiny?
Chiny i Indie, mocarstwa do tej pory unikające bezpośredniego potępienia rosyjskiej inwazji na Ukrainę i wspierania zachodnich sankcji, wstrzymały się w środę od głosu, podobnie jak uczyniły w marcu.
Media zwracają jednak uwagę, że nastawienie Pekinu oraz Delhi do toczącej się w Ukrainie wojny powoli się zmienia na niekorzyść Moskwy.
Dotąd władze Chin nie potępiły rosyjskiej agresji na Ukrainę i opowiadały się przeciwko sankcjom nakładanym na Moskwę. Zachodni komentatorzy odnotowują, że Chiny nie udzieliły Rosji materialnej pomocy wojskowej, ale pomagają jej politycznie i propagandowo, przeciwstawiając się sankcjom nakładanym na Moskwę i promując narrację Kremla w sprawie Ukrainy. Zwiększyły też import rosyjskich paliw i prowadziły z Rosją wspólne ćwiczenia wojskowe.
Tymczasem Pekin, podobnie jak Delhi, potępił poniedziałkowe rosyjskie ataki na ukraińskie miasta, w tym Kijów, Lwów, Tarnopol, Dniepr, Charków oraz Odessę.
Sekretarz stanu USA Antony Blinken ocenił niedawno, że prezydent Rosji jest "pod presją" ze strony Chin i Indii, aby zakończyć wojnę. 25 września Chiny i Indie wezwały podczas obrad Zgromadzenia Ogólnego ONZ do zakończenia wojny i pokojowego rozwiązania kryzysu. Później rzecznik prasowy Departamentu Stanu Ned Price ogłosił, że władze USA nie widzą oznak, że Chiny przygotowują się do wsparcia inwazji lub pomagają Kremlowi obchodzić sankcje.
Apele o potępienie Rosji za aneksję ukraińskich terytoriów
Przyjęcie rezolucji było poprzedzone szeroko zakrojoną kampanią prowadzoną przez USA i państwa zachodnie. Jest to już trzeci przyjęty przez Zgromadzenie Ogólne tekst potępiający Rosję w związku z jej wojną przeciwko Ukrainie.
- Wzywaliśmy wszystkie państwa członkowskie ONZ do poparcia tej rezolucji (...) Teraz nie czas na ustępstwa. Czas działać. Żadna świadoma osoba i żaden kraj nie mogą być obojętne na niszczycielskie konsekwencje tych okropności - mówiła podczas debaty przed głosowaniem ambasador USA Linda Thomas-Greenfield.
Ambasador Ukrainy Serhij Kysłycia porównał działania Rosji do aneksji dokonanych przez III Rzeszę i Anschlussu Austrii, zaś przedstawiciel Polski Krzysztof Szczerski przekonywał, że świat nie może ignorować "terrorystycznych" działań Rosji, a niepotępienie Rosji podważyłoby cały system ONZ.
Źródło: PAP, tvn24.pl