W katastrofie, do jakiej doszło w południowej Walii, dwa bliźniacze samoloty prawdopodobnie zaczepiły się skrzydłami. Zginęły cztery osoby, w tym dwie nastolatki, uczennice szkoły kadetów, a także dwóch pilotów RAF.
Do zderzenia doszło nad piaszczystymi wydmami w Porthcawl. Dwaj zabici to instruktorzy RAF, pozostałe dwie ofiary to ich uczennice, które były kuzynkami, a jednocześnie - kadetkami paramilitarnego Korpusu Szkolenia Powietrznego.
W katastrofie rozbiły się lekkie samoloty szkolno-treningowe brytyjskich Królewskich Sił Powietrznych (RAF). Dwuosobowe jednosilnikowe samoloty śmigłowe Grob Tutor odbywały lot treningowy, startując z wojskowego lotniska w St. Athan. Do wypadku doszło w niecałe pół godziny po starcie.
RAF zapowiada, że przez najbliższą dobę nie ujawni nazwisk ofiar, kierując się szacunkiem dla ich rodzin. Szczątki samolotów są rozrzucone na dużym obszarze, zabezpiecza je policja. Na miejscu są śledczy z Komisji Wypadków Lotniczych i z Ministerstwa Obrony.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: skynews.com