- Z kobietami lepiej się nie sprzeczać - stwierdził Władimir Putin, pytany o wypowiedź Hillary Clinton, w której przyrównywała działania prezydenta Rosji do tych Hitlera. Jego zdaniem takie stwierdzenia dowodzą "słabości" Amerykanki. W wywiadzie dla francuskiej telewizji zapewnił też, że w Rosji nikt nie prześladuje homoseksualistów.
Putin udzielił pierwszego od agresji na Krymie wywiadu zachodnim dziennikarzom. Porozmawiał z przedstawicielami francuskiej telewizji, niedługo przed tym, jak uda się do Francji na obchody D-Day w Normandii.
"Słaba" Clinton
Prezydent Rosji był pytany głównie o kwestie polityczne, zwłaszcza te związane z Ukrainą i kryzysem w relacjach z Zachodem. W długim wywiadzie trafiły się jednak także pytania z innych dziedzin. Francuski dziennikarz poprosił między innymi o komentarz do niedawnego stwierdzenia Clinton, że Rosja podejmuje obecnie w Europie Wschodniej działania podobne do tych, jakie podejmował Hitler w latach 30. - Z kobietami lepiej się nie sprzeczać. Pani Clinton zawsze była mało subtelna w swoich wypowiedziach. Pomimo tego udawało nam się później serdecznie dyskutować na różne tematy. Wydaje mi się, że nawet w tej sprawie moglibyśmy się porozumieć - stwierdził Rosjanin, po czym uderzył mocniej. - Kiedy ktoś tak przesadza, to czyni to nie dlatego, że jest silny, ale słaby. Chociaż słabość nie musi być złą cechą u kobiety - dodał Putin. Później jeszcze raz dodał, że wypowiedź Clinton oznacza, iż nie ma ona "rzeczowych argumentów". To co Putin uważa o byłej sekretarz stanu i jakie ma z nią stosunki, jest o tyle ważne, iż Clinton jest typowana jako najbardziej prawdopodobna kandydatka Partii Demokratycznej w następnych wyborach prezydenckich.
Homoseksualizm jest dopuszczalny, byle nie przy dzieciach
Putin krótko wypowiedział się również o kwestii homoseksualistów w Rosji. Temat ten wywoływał w ostatnich latach duże zainteresowanie na Zachodzie, gdzie śledzono zwłaszcza nowe przepisy zabraniające adopcji rosyjskich sierot parze obywateli państw, w których są dopuszczane małżeństwa homoseksualne. W samej Rosji zabroniono natomiast "propagowania homoseksualizmu" w pobliżu nieletnich. Według krytyków nowego prawa jest ono tak szeroko sformułowane, że pod "propagowanie" można podciągnąć bardzo dużo rzeczy.
- Nieprawdą są stwierdzenia, że zabroniliśmy homoseksualizmu. Zakazujemy jedynie jego promocji pośród nieletnich. To dwie różne sprawy - stwierdził Putin i zaznaczył, że to w pewnych stanach USA homoseksualizm jest zakazany. O co chodziło Putinowi? Trudno stwierdzić.
W 2003 roku Sąd Najwyższy USA oficjalnie zniósł "prawo sodomiczne" obowiązujące w części stanów, które mogło służyć za podstawę karania seksu homoseksualnego.
- My nie karzemy za homoseksualizm. Karzemy tylko za jego promowanie wśród nieletnich. Ochrona dzieci jest naszym prawem i będziemy z niego korzystać - zaznaczył Putin.
Autor: mk/kka / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru