Gwałtowne protesty w Kazachstanie spotkały się z reakcją społeczności międzynarodowej. Unia Europejska wezwała strony, by powstrzymały się od działań, które mogą prowadzić do dalszej eskalacji przemocy. Władze w Londynie wezwały z kolei do pokojowego rozwiązania sytuacji i przekazały, że uważnie śledzą rozwój wydarzeń. Premier Armenii Nikol Paszynian poinformował, że do Kazachstanu wysłane zostaną "siły pokojowe" Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym.
W Kazachstanie od 2 stycznia trwają gwałtowne protesty, wywołane podwyżką ceny gazu LNG. Media informują o dziesiątkach zabitych.
Ministerstwo zdrowia Kazachstanu w czwartek podało, że w zamieszkach ucierpiało ponad tysiąc osób, prawie 400 trafiło do szpitala. 62 osoby przebywają na oddziałach intensywnej terapii. Zachodnie media mówią o "dziesiątkach zabitych", w tym 13 funkcjonariuszach służb bezpieczeństwa.
UE wzywa do "odpowiedzialnego i powściągliwego działania"
Wydarzenia w Kazachstanie spotkały się z reakcją społeczności międzynarodowej. Na czwartkowej konferencji prasowej w Brukseli rzeczniczka Komisji Europejskiej do spraw zagranicznych Nabila Massrali wezwała do powstrzymania się od działań, które mogą prowadzić do dalszej eskalacji przemocy.
- W świetle trwających w Kazachstanie protestów związanych przede wszystkim z niedawnym podwojeniem cen gazu skroplonego, Unia Europejska uważnie śledzi rozwój wydarzeń. Wzywamy wszystkich zainteresowanych do odpowiedzialnego i powściągliwego działania oraz powstrzymania się od działań, które mogą prowadzić do dalszej eskalacji przemocy - zaapelowała.
Jak podkreśliła, "uznając prawo do pokojowych demonstracji, Unia Europejska oczekuje, że ich uczestnicy nie będą stosowali przemocy i nie będą do niej podżegać". - Unia Europejska wzywa również władze do poszanowania podstawowego prawa do pokojowego protestu i proporcjonalności w użyciu siły w obronie uzasadnionych interesów bezpieczeństwa oraz do przestrzegania międzynarodowych zobowiązań - oznajmiła Massrali.
Zaznaczyła, że "Kazachstan jest ważnym partnerem Unii Europejskiej". - W ramach rozszerzonej umowy o partnerstwie i współpracy między Unią Europejską a Kazachstanem liczymy na to, że Kazachstan dotrzyma swoich zobowiązań, w tym wolności prasy i dostępu do informacji online i offline. Unia Europejska zachęca do pokojowego rozwiązania sytuacji poprzez otwarty dialog ze wszystkimi zainteresowanymi stronami i poszanowanie podstawowych praw obywateli - dodała.
Londyn "zaniepokojony gwałtownymi starciami"
Wielka Brytania wezwała do pokojowego rozwiązania sytuacji w Kazachstanie. Władze w Londynie przekazały, że uważnie śledzą rozwój wydarzeń w tym kraju.
- Jesteśmy zaniepokojeni gwałtownymi starciami i uważnie obserwujemy rozwój wydarzeń. Apelujemy, by nie eskalować sytuacji i wzywamy do pokojowego rozwiązania - powiedział rzecznik brytyjskiego premiera Borisa Johnsona.
Plany wysłania sił pokojowych do Kazachstanu
W środę wieczorem premier Armenii Nikol Paszynian poinformował, że do Kazachstanu wysłane zostaną "siły pokojowe" Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, aby ustabilizować sytuację w tym kraju.
W czwartek wysłanie rosyjskich wojsk pokojowych do Kazachstanu potwierdziła rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa. "Obecnie rosyjska część kontyngentu pokojowego jest przerzucana na terytorium Republiki Kazachstanu samolotami wojskowego lotnictwa transportowego Rosyjskich Sił Powietrznych. Te jednostki już rozpoczęły wypełnianie wyznaczonych zadań" - napisała na Telegramie Zacharowa.
Pytana w Brukseli właśnie o tę kwestię i czy KE nie obawia się, że rosyjskie siły pokojowe pozostaną już w Kazachstanie na stałe, Nabila Massrali odparła, że Komisja oczekuje poszanowania "suwerenności i integralności terytorialnej" kraju.
Źródło: PAP, Reuters