Zamieszki przed więzieniem w stolicy Meksyku. Rodziny osadzonych protestowały przeciwko zakazowi odwiedzin. Nowe zasady wprowadzono ze względu na epidemię wirusa A/H1N1.
- To w rządzie panuje prawdziwa epidemia - mówili protestujący, oskarżając władzę o to, że nie radzi sobie z kryzysem. Część osób próbowała dostać się do zakładu siłą. Żądali spotkania z dyrektorem placówki. W starciach z policją nikt nie ucierpiał.
Władze Meksyku, gdzie nowy typ grypy pojawił się najwcześniej, potwierdziły w sobotę śmierć 16 osób i 397 zachorowań.
Źródło: tvn24