wideo 2/19
Zamach miał miejsce przy zabytkowym targu w sercu Barcelony - relacjonował Dawid Frik, polski turysta, który przebywał około 500 metrów od miejsca ataku. - Niepokój wzbudziła liczba służb ratunkowych, które pojawiły się na ulicach Barcelony i ludzie biegnący w przeciwnym kierunku. Wszystko działo się bardzo dynamicznie. Kilka minut później pojawiły się nad ścisłym centrum śmigłowce - opowiadał Frik w TVN24. W czwartkowym zamachu terrorystycznym zginęło 13 osób, a ponad 100 zostało rannych.
Autor: tmw//now / Źródło: tvn24