"Widzieliście tę kobietę? Mogła jechać metrem". Zrozpaczone rodziny szukają bliskich

Bliscy i znajomi poszukują zaginionych po zamachach w Brukseli w szpitalach w całej Belgiifacebook.com, rtbf.be

"Proszę, potrzebuję waszej pomocy! Moja matka Yvan Arkhurst miała lecieć do Szwecji. Nie wiemy, gdzie się znajduje ani w jakim jest szpitalu". Po wtorkowych zamachach w Brukseli, w których zginęło ponad 30 osób, portale społecznościowe w Belgii zapełniły się ogłoszeniami z błaganiami o pomoc w odnalezieniu osób, które mogły znajdować się w miejscach ataków.

Wśród poszukiwanych po zamachach byli m.in. Andre i Danielle Adam, para z Brukseli, która była we wtorkowy poranek na lotnisku Zaventem. "Staramy się uzyskać jakiekolwiek wiadomości o tym, gdzie przebywają i w jakim są stanie. Proszę, podziel się tą wiadomością i pomóż ich odnaleźć" - napisała na Facebooku Gigi Adam, publikując zdjęcie swoich uśmiechniętych rodziców. Jej apel został "podany dalej" przez niemal 7 tys. internautów. Po kilku godzinach Gigi poinformowała, że jej matka Danielle żyje - odnalazła się w szpitalu we Flandrii. Nadal jednak nic nie wiadomo o ojcu. "Czekamy na jakiekolwiek wieści" - napisała Gigi Adam, dziękując internautom za pomoc w poszukiwaniu rodziców i wsparcie.

"Prawdopodobnie jechała metrem"

"Czy widziałeś tę dziewczynę? Nazywa się Aline Bastin, jest Belgijką, ma 29 lat. Prawdopodobnie jechała metrem tego ranka, gdy doszło do ataków. Jesteśmy zdesperowani, by ją odnaleźć - jeśli posiadacie jakiekolwiek wieści o niej, proszę, dajcie nam znać!" - napisała Agnis Di, przyjaciółka poszukiwanej, publikując zdjęcie ciemnowłosej kobiety. W środę pojawiła się informacja, że Aline Bastin mogła odnaleźć się w jednym ze szpitali, a jej rodzice zostali powiadomieni przez policję, że powinni po nią przyjechać, nie wiadomo jednak, w jakim stanie jest kobieta.

Na portalach społecznościowych bliscy i znajomi publikują ogłoszenia o poszukiwaniu zaginionych po zamachachfacebook.com, rtbf.be

"Żadnych wieści"

Wśród poszukiwanych jest też Fabienne Vansteenkiste, o której zaginięciu powiadomił jej syn Thomas Savary. "Była na lotnisku w czasie ataków. Nie mamy od niej żadnych wieści" - napisali zrozpaczeni bliscy kobiety.

Na Facebooku poszukujący swoich bliskich utworzyli album, w którym na bieżąco informują siebie nawzajem o efektach akcji. Płyną do nich słowa wsparcia od ludzi z całego świata.

Zabici i ranni

We wtorek w stolicy Belgii doszło do dwóch zamachów terrorystycznych - na brukselskie lotnisko międzynarodowe i stację metra znajdującą się w pobliżu siedzib instytucji europejskich. Zginęło w nich ponad 30 osób i ponad 200 zostało rannych. Do przeprowadzenia ataków przyznali się dżihadyści z Państwa Islamskiego.

Po zamachach szefowie państw i rządów Unii Europejskiej we wspólnym oświadczeniu zapewnili, że zjednoczeni w walce przeciwko ekstremizmowi i terroryzmowi podejmą "wszystkie niezbędne działania", by stawić czoło temu zagrożeniu.

[object Object]
Jak doszło do zamachów w BrukseliTVN24 BiS
wideo 2/18

Autor: asz\mtom / Źródło: www.rtbf.be

Źródło zdjęcia głównego: facebook.com, rtbf.be

Tagi:
Raporty: