22-letni Marokańczyk Younes Abouyaaqoub "jest niebezpieczny i może być uzbrojony" - oświadczyła w poniedziałek katalońska policja. Poinformowała także, że bilans ofiar zamachów w Hiszpanii wzrósł do 15.
Katalońska policja na konferencji prasowej potwierdziła w poniedziałek, że kierowcą furgonetki w Barcelonie był 22-letni Marokańczyk Younes Abouyaaqoub (Junes Abujakub) i jest poszukiwany.
"Jest niebezpieczny i może być uzbrojony" - oświadczyła na Twitterze.
Podała rysopis poszukiwanego. Abouyaaqoub ma około 180 centymetrów wzrostu, ciemną cerę, krótkie włosy i może mieć brodę.
Policja potwierdziła jednocześnie, że kradzież samochodu w Barcelonie w ubiegły czwartek i zabicie jego kierowcy ma związek z zamachem. Dodała, że tym samym bilans ofiar zamachów w Katalonii wzrósł do 15 osób.
Dziennik "El Pais" napisał, że uciekający Abouyaaqoub ukradł samochód i zabił jego kierowcę, a po drodze potrącił policjanta. Auto i zwłoki znaleziono na przedmieściach Barcelony, w Sant Just Desvern.
Policja opublikowała nowe zdjęcia z monitoringu przedstawiające Abouyaaqouba.
Utilitza aquest telèfon o correu electrònic per informació rellevant pic.twitter.com/GFAZHG1tOG
— Mossos (@mossos) 21 sierpnia 2017
Kierowca furgonetki
22-letni Younes Abouyaaqoub (Junes Abujakub) jest jedynym podejrzanym i poszukiwanym z 12-osobowej siatki terrorystycznej. Od czwartku, od zamachu w Barcelonie, pozostaje nieuchwytny.
Media już w sobotę pisały, że Abouyaaqoub (Abujakub) mógł być kierowcą furgonetki. Oficjalnie tę wersję jako wiodącą w śledztwie potwierdził w poniedziałek rano w rozmowie z katalońskim radiem Joaquim Forn, szef MSW w autonomicznym rządzie Katalonii.
- To jedna z wersji śledztwa. Główna. Wszystko na to wskazuje - oznajmił kataloński minister spraw wewnętrznych.
Forn poinformował również, że w nocy przeprowadzono szereg przeszukań w Ripoll, gdzie mieszkała większość terrorystów.
Szukany w całej Europie
Minister powiedział, że mężczyznę ścigają już także służby innych państw. - Poszukiwany jest nie tylko w Katalonii, ale we wszystkich europejskich krajach - wyjaśnił.
Władze nie wykluczają, że 22-letni Marokańczyk prześlizgnął się przez granicę do Francji.
Abouyaaqoub (Abujakub) - zdaniem policji - należy do 12-osobowej komórki dżihadystycznej działającej w Hiszpanii. 11 jej członków zostało zatrzymanych, zastrzelonych przez policję lub zginęło w eksplozji domu w Alcanar. Do wybuchu, który niemal całkowicie zniszczył jednorodzinny budynek, doszło w nocy ze środy na czwartek. Śledczy twierdzą, że eksplozja była katalizatorem późniejszych zamachów, do jakich doszło w Barcelonie i Cambrils.
Zdjęcia z monitoringu
Świadkowie twierdzą, że po tym, jak 22-latek zygzakiem rozjeżdżał ludzi, wysiadł z furgonetki i oddalił się z miejsca masakry. Najprawdopodobniej nie odniósł żadnych obrażeń.
Hiszpański dziennik "El Pais" opublikował w poniedziałek zdjęcia z monitoringu, na których rzekomo widać Marokańczyka tuż po zamachu. Mężczyzna ma na sobie czarno-białą koszulkę i ciemne spodnie. W takim stroju był widziany w nocy kilkanaście godzin przed atakiem. Wówczas nagrała go kamera monitoringu banku.
"El Pais" i "La Vanguardia" pisały, że terrorysta oddalił się z La Rambla przez popularny bazar miejski La Boqueria, a potem zniknął.
Zamachy w Hiszpanii
W czwartkowym zamachu na La Rambla oraz w piątkowym ataku w Cambrils, około 100 kilometrów na południowy zachód od Barcelony, zginęło łącznie 14 osób, a ponad 130 zostało rannych.
W niedzielę w szpitalu pozostawały 53 osoby. 13 z nich jest w stanie ciężkim. W atakach ranni zostali obywatele 34 krajów.
Wśród zabitych są obywatele Włoch, Portugalii, Hiszpanii, Kanady, Belgii, USA oraz osoby o podwójnym obywatelstwie: brytyjsko-australijskim oraz hiszpańsko-argentyńskim. Najmłodsza ofiara zamachowców to trzyletni chłopiec.
W czwartek i piątek hiszpańska policja zabiła pięciu terrorystów i aresztowała czterech.
Autor: pk//now/jb / Źródło: reuters, pap