Zabójca polskiej wolontariuszki skazany

[object Object]
Do zabójstwa Heleny Kmieć doszło w styczniu 2017 roku (materiał archiwalny magazynu "Polska i świat") tvn24
wideo 2/3

Romualdo Mamio Dos Santos przyznał się do zabójstwa polskiej wolontariuszki i został skazany na 30 lat więzienia - informuje boliwijski dziennik "Opinion". 25-letnia Helena Kmieć zginęła w nocy z 24 na 25 stycznia 2017 roku ugodzona nożem podczas napadu na ochronkę dla dzieci na przedmieściach Cochabamby w Boliwii.

Helena Kmieć była wolontariuszką w ochronce dla dzieci prowadzonej przez Wolontariat Misyjny Salvator. Do Boliwii przyjechała na początku stycznia 2017 rok na półroczny pobyt.

W nocy z 24 na 25 stycznia Kmieć spała w ochronce wraz z drugą wolontariuszką. Jak podaje boliwijski dziennik "Opinion", około godziny 2 wstała, by napić się wody. Nie wiedziała, że do ochronki włamał się Romualdo Mamio Dos Santos, który chciał ukraść butle z gazem. Zeznał, że był tej nocy pod wpływem narkotyków. Gdy natknął się na Kmieć, zdenerwował się. Kilkukrotnie ugodził ją nożem. Kobieta zmarła na miejscu.

Policjanci wpadli na trop Dos Santosa dzięki relacjom świadków, którzy widzieli go, jak wychodził z ochronki.

Dziennik "Opinion" poinformował we wtorek, że mężczyzna przyznał się do zabójstwa Kmieć i został skazany na 30 lat więzienia, bez możliwości wcześniejszego zwolnienia. Nie podano, kiedy zapadł wyrok.

Dos Santos miał już w przeszłości problemy z prawem. Tydzień przed zabójstwem Polki ukradł butle z gazem z innego domu.

Pacata Alta na przedmieściach Cochabamby Google Maps

Kochała podróżować, pracowała z dziećmi

Helena Kmieć urodziła się w Krakowie w 1991 roku. 9 lutego 2017 roku skończyłaby 26 lat.

Była absolwentką szkół Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców w Libiążu: podstawówki, gimnazjum i liceum ogólnokształcącego. Na ostatnie dwa lata nauki zdobyła stypendium do prestiżowej Leweston School w Sherborne w Wielkiej Brytanii, gdzie zadała maturę. Równolegle realizowała indywidualny tok nauczania w swoim liceum, które ukończyła w 2009 roku.

Na Politechnice Śląskiej studiowała technologię i inżynierię chemiczną w języku angielskim. Po uzyskaniu dyplomu magistra inżyniera w 2014 roku rozpoczęła pracę jako stewardessa w liniach lotniczych.

W wywiadzie, którego udzieliła z okazji 25-lecia szkół Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców w Libiążu, Helena podkreślała, że choć zawód ten nie jest związany z kierunkiem studiów, które skończyła, to jest połączeniem jej pasji: podróżowania, odkrywania świata, poznawania nowych kultur, języków i pracy z ludźmi.

Pracowała z "dziećmi ulicy". Od 2012 roku działała w Wolontariacie Misyjnym Salvator. Dwukrotnie organizowała półkolonie dla dzieci przy parafiach księży salwatorianów: w Galgahévíz na Węgrzech i w rumuńskiej Timisoarze.

W 2013 roku pojechała na misję do Zambii, gdzie przez dwa miesiące pracowała z dziećmi ulicy, ucząc je czytania, pisania, angielskiego i matematyki oraz towarzysząc im w codziennym życiu w ośrodku Salvation Home w Lusace i w centrum młodzieżowym Kulanga Bana Farm w Chamulimbie.

Helena Kmieć została zamordowana w nocy z 24 na 25 stycznia 2017 r.facebook.com/WolontariatMisyjnySALVATOR

Autor: kg / Źródło: PAP, Opinion