Osama bin Laden najpewniej wcale nie był mistrzem kamuflażu i nie tyle ukrywał się w Pakistanie, ale był ukrywany przez tamtejszy wywiad ISI - twierdzi były szef tejże służby. Generał Asad Durrani zastrzega, że nie ma na to dowodów, ale w jego ocenie tak najpewniej było. Jego zdaniem Amerykanie nie tyle wyśledzili terrorystę, ale Pakistańczycy im go po kryjomu wydali.
Durrani wypowiedział się na temat sprawy bin Ladena podczas wywiadu dla telewizji Al Jazeera. Generał ma pewne wyobrażenie o tym, jak działają pakistańskie służby specjalne, bowiem w latach 1990-1992 był szefem potężnego wywiadu ISI. Wywiad jest w Pakistanie "państwem w państwie" - prowadzi swoją własną politykę, często niezgodną z celami władz cywilnych kraju.
Generał podczas wywiadu kilka razy zastrzegał, że "nie wie, jak było naprawdę" i że "nie ma dowodów". Mówił o tym, jak było "jego zdaniem".
Gry wywiadu
A zdaniem Durraniego oficjalne tłumaczenia, że pakistańskie służby przez niemal dekadę nie zauważyły, iż Osama bin Laden ukrywa się w ich kraju, są niewiarygodne. Jego zdaniem cała historia ma drugie dno. - Nie mogę powiedzieć, co dokładnie się stało, ale w mojej ocenie jest całkiem prawdopodobne, że ISI wiedziało gdzie on jest - twierdzi generał. Terrorysta miał być trzymany jako cenna karta przetargowa w rozmowach z Amerykanami.
Pakistańczyk tłumaczył, że takiej osoby jak Osama nie można było w "normalny" sposób aresztować i wydać. - On był podziwiany przez większość pakistańskiego społeczeństwa. Byłoby bardzo niezręcznie rządowi wydać Osamę - twierdził Durrani. Zamiast tego, ISI miało po prostu w odpowiedniej chwili ujawnić Amerykanom, gdzie mogą znaleźć terrorystę. Potem wystarczyło pozwolić im działać bez przeszkód.
Zdaniem Durraniego, Osama został wydany Amerykanom w zamian za korzystne dla Pakistanu "rozwiązanie problemu Afganistanu". Z Europy tego nie widać, ale Afganistan i Pakistan są sobie wrogie i to Pakistańczycy najpewniej odpowiadają w znacznej mierze za chaos panujący u sąsiada.
Były szef ISI stwierdził, że nie ma dowodu na potwierdzenie, że dom Osamy w mieście Abbottabad był kryjówką zorganizowaną przez wywiad. - Jednak jeśli tak było, to powiedziałbym, że ISI wykonał świetną robotę. Kiedy ujawnili jego lokalizację, to najpewniej zrobili to, co powinni byli zrobić - mówił Pakistańczyk.
Osama bin Laden, wieloletni szef siatki terrorystycznej Al-Kaida, został zabity drugiego maja 2011 roku przez amerykańskich komandosów w domu w pakistańskim mieście Abbottabad. Jego ciało zostało przewiezione na lotniskowiec, po czym pochowane w morzu.
Materiał "Polski i Świata" z lipca 2013 roku.
Autor: mk\mtom / Źródło: Al Jazeera, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Biały Dom