Rosja jest zadowolona z pomocy, jaką państwa Unii Europejskiej okazały jej w walce z pożarami. Moskwa nie skorzystała jednak z bezpośredniej pomocy samej Wspólnoty, bo jak napisano w oświadczeniu rosyjskiego MSZ, "szczyt pożarowy w Rosji już minął".
W środę minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow rozmawiał z szefową unijnej dyplomacji Catherine Ashton.
Unia z pożarami nie walczy
MSZ poinformował, że Ławrow podziękował Ashton "za propozycję pomocy ze strony UE, lecz zaznaczył, że szczyt pożarowy w Rosji już minął". - Minister wysoko ocenił pomoc okazaną Rosji przez szereg krajów - członków UE na zasadzie dwustronnej - napisano w oświadczeniu MSZ
Rosja nie poprosiła Unii o pomoc przy gaszeniu pożarów lasów i torfowisk. Pomoc nadchodzi jedynie w ramach dwustronnych kontaktów z siedmiu krajów członkowskich UE, w tym z Polski. Od wielu dni urzędnicy Komisji Europejskiej oczekiwali na sygnał od Rosji w sprawie pomocy w walce z pożarami.
Rosja jednak o takie wsparcie nie wystąpiła. Nie tylko do UE, ale także do NATO czy ONZ; nie uruchomiła też specjalnego Europejskiego Mechanizmu Obrony Cywilnej.
Pół tysiąca osób na pomoc Rosji
Wraz z płynącymi z Rosji informacjami o rozprzestrzeniających się pożarach siedem krajów członkowskich (Włochy, Bułgaria, Polska, Francja, Niemcy, Estonia i Łotwa) same w ramach dwustronnych kontaktów zaoferowały Rosji pomoc. Ponieważ KE jej nie koordynuje, nie jest w stanie podać dokładnych liczb o wysłanych przez te kraje strażakach i sprzęcie. Podaje jedynie przekazane jej przez stronę rosyjską dane o łącznej pomocy wszystkich państw (siódemki z UE oraz Ukrainy, Turcji, Azerbejdżanu, Białorusi, Armenii i Kazachstanu).
- Zgodnie z dostępnymi dotąd informacjami, chodzi w sumie o 471 osób, 52 ekipy, 6 samolotów i 7 helikopterów - powiedziała rzeczniczka KE Catherine Ray.
Rosyjskie MSZ napisało w oświadczeniu po rozmowie telefonicznej Ławrowa i Ashton, że strony poruszyły także kwestie planów współpracy. "Uzgodniono odbycie spotkania ministrów spraw zagranicznych Rosji i Unii w formacie "1+27" na marginesie sesji Zgromadzenie Ogólnego NZ we wrześniu w Nowym Jorku - pisze rosyjskie MSZ.
Źródło: PAP