Wszyscy wyjechali. Zagraniczni bojownicy tzw. Państwa Islamskiego rozstawili punkty kontrolne, zabrali dowody Syryjczykom i używają ich, by uciec do Turcji - mówią dwie mieszkanki syryjskiej Rakki, które ryzykując życiem nagrały życie w "stolicy" dżihadystów.
Film pokazany przez szwedzką telewizję Expressen TV nakręciły żyjące tam Syryjki. Rakka jest w rękach dżihadystów od ponad dwóch lat. W ostatnich miesiącach była ciągle bombardowana przez międzynarodową koalicję i wielu dżihadystów z niej uciekło. Jak mówią kobiety - do Turcji, używając dokumentów zwykłych mieszkańców i podając się za uchodźców.
Terror na ulicach
Kobiety chodzą i jeżdżą po mieście taksówką, pokazując to, co zostało z niegdyś pełnego życia miasta. Na nagraniu widać m.in. stary katolicki kościół wybudowany tam przed wiekami przez Ormian. Kobiety mówią, że teraz to siedziba policji islamistów.
Opowiadają też o egzekucjach, jakie od lat odbywają się na ulicach. Są publiczne.
Islamiści "bezczeszczą zwłoki, dziurawiąc je kulami i pozbawiając głowy". "Potem nabijają głowę na kij i wystawiają na widoku", a "pozbawione głowy ciała zabitych rzucają na ulice, zmuszając ludzi, by po nich jeździli, aż nic z nich nie zostanie" - opowiadają.
Odwiedzają też dzielnicę Rakki, w której kiedyś żyli najzamożniejsi obywatele. Teraz ich domy zajęli dżihadyści i ich służba. "Są tam ci z Kazachstanu, Afganistanu, Saudyjczycy, Europejczycy, z wielu miejsc Francji, ale większość pochodzi z Arabii Saudyjskiej" - mówią.
Kobiety mówią też o tym, że w przeszłości żyły normalnie i "lubiły pokazywać twarze", bo to naturalne. Teraz nie mogą tego robić.
Podróżują też z taksówkarzem w towarzystwie mężczyzny. Gdyby taksówkarz zgodził się na przewiezienie samych kobiet, mógłby zostać ukarany chłostą. Taksówkarz w szczerej rozmowie z kobietami mówi o tym, że jego brat chciał sam wychłostać jego córkę, taksówkarz nie kupił bowiem dziewczynce nikabu (chusty zakrywającej twarz - red.).
"Czuję strach. Oni nie tłumaczą, co jest zbrodnią kobiety. Gdy zamierzają kogoś ukamienować, pozwalają zbierać się ludziom i przynosić kamienie" - mówi w innym momencie jedna z autorek filmu.
Nie chce tak żyć. "Nic nie jest ważniejsze od wolności" - dodaje później.
Autor: adso\mtom / Źródło: CNN