Wysłannik ONZ Robert Serry postanowił zakończyć w środę misję na Krymie i wyjechać, gdy jego samochód został zatrzymany przez uzbrojonych ludzi - poinformował towarzyszący mu dziennikarz TV ITN. Były też pogłoski o porwaniu Serry'ego, ale ONZ im zaprzeczyła.
Jak powiadomił zastępca sekretarza generalnego ONZ Jan Eliasson, grupa nieznanych osób, z których część była uzbrojona, zatrzymała samochód Serry'ego w Symferopolu, żądając opuszczenia przez niego Krymu. - Odmówił pójścia z mężczyznami, którzy blokowali jego samochód, wysiadł i poszedł piechotą, aż znalazł kawiarnię. Poprosił ekipę ITV News, by z nim została - oświadczył dziennikarz brytyjskiej telewizji ITN James Mates. Dodał, że kawiarnia, gdzie się schronił Serry, została osaczona przez dużą wrogą grupę prorosyjską, której przedstawiciele powiewali rosyjskimi flagami i krzyczeli "Putin! Putin!".
Różne wersje
Relacje co do tego, jak Serry opuścił kawiarnię, różnią się między sobą. Wspomniany dziennikarz powiedział, że milicja odeskortowała go do samochodu między demonstrantami. Korespondent agencji Interfax-Ukraina powiadomił natomiast, że osoby w ubraniach o barwach ochronnych i dziennikarze stworzyli żywy korytarz, którym przeszedł do mikrobusu. Według tej wersji nieco wcześniej na miejscu zjawili się milicjanci, ale nie zdążyli zareagować. Eliasson, który rozmawiał z Serrym przez telefon, powiedział natomiast, że po wydostaniu się z kawiarni Serry poszedł na piechotę do hotelu. Agencja AFP podała, że według niewymienionej z nazwiska osoby, która mu towarzyszy, Serry czeka obecnie na transport na lotnisko. - Chce polecieć do Kijowa - powiedziała ta osoba. Wcześniej ukraińskie MSZ podało, że Serry został uprowadzony w Symferopolu przez uzbrojonych mężczyzn. - Nie został porwany, tylko poważnie mu grożono - sprecyzował potem Eliasson przez telefon z Kijowa. Podkreślił, że "ta akcja powinna zostać ostro potępiona". Dodał, że Serry jest już bezpieczny.
Misja odwołana
Po piątkowym posiedzeniu sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun zlecił swojemu wysłannikowi, Serry'emu, który przebywał od kilku dni w Kijowie, aby udał się na Krym i podjął próbę mediacji. Jednak w sobotę Serry ogłosił, że odwołuje misję ze względu na wzrost napięcia, co uniemożliwia wizytę w regionie i udał się do Genewy. Sekretarz generalny ONZ udał się tam na konsultacje z nim. We wtorek Serry przyjechał na Krym. Krym jest pod kontrolą sił rosyjskich, chociaż Rosja twierdzi, że nie dowodzi umundurowanymi grupami "samoobrony" w regionie. Serry był pierwszym przedstawicielem ONZ, który przyjechał na Krym od wybuchu obecnego kryzysu po rosyjskiej interwencji militarnej w regionie.
Autor: nsz/tr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPA