Indonezja zatopiła 41 zagranicznych statków i kutrów, które w ostatnich miesiącach złapała na nielegalnym połowie i zajęła. Wśród nich była duża chińska jednostka, co wywołało natychmiastowy protest Pekinu.
- To nie jest pokaz siły. To zwyczajnie egzekwowanie przez nas prawa - powiedziała minister ds. morskich i rybołówstwa Susi Pudjiastuti. Władze Indonezji twierdzą, że muszę walczyć z nielegalnym połowem na swoich wodach, ponieważ każdego roku tracą z jego powodu miliardy dolarów.
- Zniszczenie zagranicznych statków nastąpiło zgodnie z prawem, po zakończeniu postępowania w ich sprawie - podkreśliła Pudjiastuti.
Szybka reakcja Pekinu
Wysadzony w powietrze statek Gui Xei Yu 12661 jest pierwszą chińską jednostką zniszczoną w ten sposób, odkąd w grudniu prezydent Indonezji wypowiedział wojnę nielegalnemu połowowi ryb. Został zajęty w 2009 roku na indonezyjskiej części Morza Południowochińskiego, na którym trwa spór terytorialny pomiędzy Chinami i kilkoma państwami Azji Południowo-Wschodniej. Indonezja nie jest jednak częścią tego sporu.
Zgodnie z oczekiwaniami na zniszczenie swojej jednostki bardzo szybko zareagował Pekin. Chińskie MSZ wyraziło „poważne zaniepokojenie” wysadzeniem w powietrze chińskiego statku oraz wezwało do przedstawienia przez Indonezję szczegółów tej decyzji.
Odstraszanie kłusowników
Pozostałe wysadzone w powietrze statki pochodziły z Wietnamu, Tajlandii i Filipin. To nie pierwszy raz, kiedy w tak widowiskowy sposób indonezyjska marynarka stara się odstraszyć nielegalnych rybaków - w ostatnich miesiącach zniszczyła w ten sposób kilkadziesiąt innych jednostek.
Autor: mm//rzw / Źródło: Reuters, todayonline.com