Mija rok od zabójstwa rosyjskiej obrończyni praw człowieka Natalii Estemirowej. Kanclerz Niemiec Angela Merkel, która przebywa obecnie w Rosji, zaapelowała do władz tego kraju o wyjaśnienie sprawy zabójstwa. - Ustalono sprawcę zabójstwa, jest on poszukiwany listem gończym, a dochodzenie w całej sprawie idzie pełną parą - zapewnił prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.
O sprawie zabójstwa rosyjskiej działaczki Merkel mówiła podczas spotkania z udziałem firm z obu krajów, w którym uczestniczy prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.
Kanclerz Niemiec stwierdziła, że sprawa Estemirowej ma wielkie znaczenie. - Jest ważne, by kontynuować pracę nad wyjaśnieniem (jej zabójstwa) - oświadczyła kanclerz Niemiec.
Prezydencka ręka na pulsie
Na apel niemieckiej polityk odpowiedział na wspólnej z Merkel konferencji prasowej Dmitrij Miedwiediew.
Rosyjski prezydent oświadczył, że regularnie otrzymuje meldunki pionu śledczego rosyjskiej prokuratury w tej sprawie i - jak powiedział - "nieuzasadnione jest mówienie, że nie ma dochodzenia, bo idzie ono pełną parą". Gospodarz Kremla zaznaczył, że w takich sprawach nigdy nie ma szybkich wyników, jeśli przestępcy nie "złapano za rękę". Dodał, że obecnie "są prowadzone działania, mające ustalić zleceniodawcę tej zbrodni".
Apel o bezstronne śledztwo
O wyjaśnienie śmierci rosyjskiej obrończyni praw człowieka zaapelowała też międzynarodowa organizacja Amnesty International.
"Mimo oficjalnych deklaracji, władze nadal muszą dowieść, że śledztwo w sprawie śmierci Natalii Estemirowej jest prowadzone w sposób odpowiedni, efektywny i bezstronny" - oznajmiła AI w komunikacie.
Organizacja wezwała też władze Rosji, by "zaprzestały nękania" kolegów Estemirowej.
Rok od mordu
Przedstawicielka stowarzyszenia Memoriał w Czeczenii została uprowadzona 15 lipca zeszłego roku w pobliżu swego domu w stolicy republiki, Groznym. W kilka godzin później znaleziono ją zabitą w sąsiedniej Inguszetii.
Rosyjski portal Grani.ru przypomina, że w lutym bieżącego roku ogłoszono, że władze ustaliły tożsamość zabójcy i go poszukują.
Wzajemne oskarżenia
Po tragedii dyrektor Memoriału Oleg Orłow odpowiedzialnością za śmierć działaczki obarczył prezydenta Czeczenii Ramzana Kadyrowa, który - według niego - ponosi polityczną odpowiedzialność za jej zabójstwo, gdyż stworzył w rządzonej przez siebie republice atmosferę strachu. Kadyrow wytoczył z tego powodu Orłowowi dwa procesy, z których jeden działacz Memoriału przegrał.
Na czwartek zaplanowano uroczystości odbyć się w Moskwie, Petersburgu, Jekaterynburgu i Groznym obchody upamiętniające Estemirową.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24