Konflikt przy granicy izraelsko-palestyńskiej przybiera na sile. Bojownicy Hezbollahu ostrzegają, by w szczycie sezonu nie latać do Tel Awiwu, bo główne lotnisko kraju może być w każdej chwili zaatakowane. Ziemię Świętą co roku odwiedza 100 tysięcy Polaków. Reporter magazynu "Polska i Świat" sprawdzał, czy wycieczka do Izraela w tej chwili to na pewno dobry pomysł.
Izrael co roku odwiedza niemal 100 tysięcy Polaków. Jednym z nich jest Krzysztof Kulesz, który właśnie stamtąd wrócił. Jest w ciągłym kontakcie z grupą przyjaciół, do których często podróżuje. - Zdecydowana większość moich znajomych jest w poborze wojskowym. Zakłada mundur, żegna się z bliskimi i jest w pogotowiu, bo to jest najsilniejszy konflikt od wielu lat – powiedział reporterowi "Polski i Świata".
Ostrzał rakietowy ze Strefy Gazy i izraelska ofensywa każą zastanowić się nad bezpieczeństwem wycieczek do tych miejsc.
Niemcy nie ryzykują, Francuzi odradzają
Wczoraj samolot LOT musiał zawrócić znad Tel Awiwu. Maszyna lądowała na Cyprze, po czym przyleciała z powrotem do Polski. Dziś ostrzeżenie dla przewoźników wydało zbrojne ramię Hamasu. Przyznaje ono, że lotnisko w Tel Awiwie będzie jednym z celów planowanych ataków rakietowych.
Z powodu eskalacji konfliktu biuro turystyczne TUI w Niemczech anulowało wszystkie wycieczki do Izraela aż do końca lipca. Francuski MSZ apeluje do turystów, aby przełożyli loty do Ziemi świętej. Tym, którzy już tam są radzi, by trzymali się z dala wszelkich zgromadzeń.
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza podróż na terytoria południowego Izraela położone w odległości do 40 km od Strefy Gazy. Radzi też zrezygnować z wyjazdów do Wschodniej Jerozolimy oraz w rejon przejść granicznych pomiędzy Izraelem oraz Zachodnim Brzegiem Jordanu a także większych miast na Zachodnim Brzegu.
Biura podzielone
Polskie biura podróży są jednak podzielone. - Wstrzymujemy się z wysyłką turystów do Izraela – przyznał Marek Śliwka z biura podróży Logos Travel.
- My zdecydowaliśmy się kontynuować operację. Nasi przedstawiciele tam twierdzą, że nic złego się nie dzieje – powiedziała z kolei Emilia Bratkowska z Rainbow Tours.
W podobnym tonie wypowiada się Tomasz Rosset z Polskiej Izby Turystyki. - Nie ma przeciwwskazań, żeby do Izraela podróżować, jeśli unika się terytoriów palestyńskich, a także wschodniej części Jerozolimy – przekonuje.
Autor: rf//kdj / Źródło: tvn24