Do eksplozji i wywołanego nią pożaru doszło w sobotę w zakładach chemicznych w prowincji Szantung we wschodnich Chinach. Rannych zostało co najmniej 10 osób, nie żyje pracownik zakładów.
Wybuch miał miejsce w sobotę około godz. 20:50 czasu lokalnego (14:50 czasu polskiego) w fabryce Shandong Runxing Chemical.
W zakładach produkowany był m.in. wykorzystywany przy produkcji nylonu adyponitryl, który pod wpływem temperatury może wytwarzać niebezpieczny gaz.
Wszczęto śledztwo mające wyjaśnić przyczynę eksplozji.
Obawy przed trującym gazem
Siła wybuchu wybiła szyby w oknach w pobliskich budynkach, zaś wstrząs był odczuwalny w promieniu dwóch kilometrów od fabryki.
W sobotę z ogniem walczyło siedem brygad strażackich, w sumie 150 strażaków, wysłane były także jednostki przećwiczone w zakresie gaszenia płonących chemikaliów.
10 dni po eksplozji w Tiencinie
12 sierpnia w ogromnej eksplozji w magazynie w Tiencin (Tianjin) śmierć poniosło ok. 120 ludzi, a część portowego miasta została zdewastowana. Ponad 50 osób uważa się za zaginione.
Chińskie media informowały, że w magazynie było 700 ton cyjanku sodu - 70 razy więcej, niż powinno się przechowywać w jednym miejscu.
Autor: mm,pk//gak / Źródło: Reuters, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/PDChina, twitter.com/itvnews