- Planowane dotąd na 8 stycznia wybory parlamentarne i regionalne w Pakistanie zostaną przesunięte na koniec lutego - poinformował we wtorek agencję AFP wysoki rangą członek centralnej komisji wyborczej.
Decyzja zapadła w pięć dni po śmiertelnym zamachu na przywódczynię opozycji pakistańskiej, byłą premier Benazir Bhutto i jej zwolenników zgromadzonych na wiecu przedwyborczym. Zabójstwo pani Bhutto i kilkunastu jej zwolenników wywołało masowe protesty i zamieszki w kraju, w których zginęło kolejnych co najmniej 58 osób.
- Wybory nie zostaną przesunięte na termin późniejszy niż luty - powiedział AFP członek kierownictwa komisji wyborczej.
- Sądzimy, że odbędą się w końcu przyszłego miesiąca. Zapowiedział, że oficjalne ogłoszenie terminu nastąpi w najbliższych godzinach.
- Chcielibyśmy, by opóźnienie było możliwie jak najmniejsze, jednakże niezbędny jest pewien realistyczny okres czasu na przestawienie z powrotem procesu wyborczego na właściwe tory - powiedział, nawiązując do głębokich napięć po zamachu z 27 grudnia, który był wstrząsem dla całego kraju.
Zabójcze walki
W trakcie rozruchów po śmierci pani Bhutto zniszczonych zostało m.in. 60 lokali wyborczych w całym kraju - podali przedstawiciele centralnej komisji wyborczej.
Pakistańska Partia Ludowa (PPP) pani Bhutto i cała opozycja, której główną postacią po jej śmierci stał się był premier Nawaz Szarif, zapowiada udział w wyborach i w większości odrzuca ich bojkot, ale sprzeciwia się ich opóźnieniu, spodziewając się, że zwłoka będzie na rękę prezydentowi Pervezowi Musharrafowi i jego sojusznikom.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Reuters