Żona Fillona pod lupą. "Zaczął się sezon na cuchnące bomby"

Żona Fillona pod lupą. "Zaczął się sezon na cuchnące bomby"
Żona Fillona pod lupą. "Zaczął się sezon na cuchnące bomby"
TVN24 BiS
Penelope i Francois Fillon są małżeństwem od 1980 r. TVN24 BiS

Prokuratura ds. finansowych wszczęła w środę śledztwo w sprawie doniesień satyrycznego tygodnika "Le Canard Enchaine", że żona kandydata prawicy na prezydenta Francji Francois Fillona była przez lata wynagradzana z funduszy parlamentarnych za fikcyjną pracę.

Informację taką podał dziennik "Le Parisien" na stronach internetowych, nie precyzując źródeł.

Żona Fillona pod lupą

Gazeta dodała, że śledztwo ma na celu sprawdzenie, czy Penelope Fillon świadczyła w zamian za wynagrodzenie pracę, jak twierdzi otoczenie Francois Fillona, czy też chodzi o fikcyjne zatrudnienie, jak twierdzi "Le Canard Enchaine", cytując wypowiedzi osób zbliżonych do sprawy.

Według powołującego się na władze obrachunkowe tygodnika, Penelope Fillon pełniła w latach 1998-2002 funkcję parlamentarnej asystentki najpierw swego męża, a potem jego następcy, za co otrzymała z kasy parlamentu łącznie około 500 tys. euro brutto. "Le Canard Enchaine" twierdzi jednak, iż brak dowodów, by faktycznie pracowała w tym charakterze.

- Jestem oburzony obrzydliwością i mizoginią tego artykułu. Widzę, że zaczął się sezon na bomby cuchnące - powiedział dziennikarzom w Bordeaux 62-letni Fillon, który według aktualnych sondaży ma rywalizować 7 maja w drugiej turze wyborów prezydenckich z szefową Frontu Narodowego Marine Le Pen. Pierwsza tura wyborów odbędzie się 23 kwietnia. W rozmowie z radiem RFI rzecznik Fillona Thierry Solere potwierdził, że Penelope pracowała dla swojego męża. Jak zaznaczył, jest to całkowicie legalne i praktykowane przez wielu parlamentarzystów - zarówno lewicowych, jak i prawicowych. Odpierając sugestie o fikcyjnej pracy, inny współpracownik Fillona Benoist Apparu powiedział, iż Penelope "zawsze pracowała w cieniu, gdyż nie jest w jej stylu wysuwanie się naprzód".

Autor: kg/kib, adso / Źródło: PAP

Raporty: