- To mój tata! - powtarzał wyraźnie wzruszony Gus Walz, wskazując na przemawiającego podczas konwencji Partii Demokratycznej ojca, Tima. Kandydat na wiceprezydenta USA opowiadał m.in., jak ważne są prawa reprodukcyjne. I przytoczył swoje osobiste doświadczenia.
Podczas trzeciego dnia konwencji Partii Demokratycznej w Chicago Tim Walz został oficjalnie nominowany na kandydata na wiceprezydenta USA. Wygłoszone w trakcie imprezy przemówienie polityk wykorzystał do zaprezentowania się szerszemu gronu wyborców. Podkreślił swoje małomiasteczkowe pochodzenie. Odniósł się też do swoich doświadczeń jako weterana, nauczyciela, trenera drużyny futbolowej i gubernatora stanu Minnesota. Mówiąc, o swoich osiągnięciach w ostatniej z tych ról, Walz wskazał m.in. na obniżkę wybranych podatków, walkę z przestępczością czy zapewnienie posiłków w szkołach. - Obroniliśmy też prawa reprodukcyjne - dodał polityk. By podkreślić ich wagę podzielił się z zebranymi historią własnej rodziny.
Osobiste przemówienie Tima Walza na konwencji demokratów
- Jeśli nigdy nie doświadczyliście piekła, jakim jest bezpłodność… Gwarantuję wam, że znacie kogoś, kto to przeżył - stwierdził Walz. - Pamiętam, jak (z żoną) modliliśmy się każdej nocy o telefon. Ten ścisk w żołądku, gdy w końcu zadzwonił i ten nieznośny ból, gdy usłyszeliśmy, że leczenie nie zadziałało - powiedział. - (Założenie rodziny) zajęło Gwen i mnie lata. Mieliśmy jednak dostęp do metod leczenia niepłodności. Kiedy urodziła się nasza córka, nazwaliśmy ją Hope (z ang. nadzieja - red.) - dodał.
Kończąc ten wątek gubernator zapewnił bliskich, że są dla niego "całym światem". W reakcji na te słowa syn polityka widocznie się wzruszył. Oklaskując ojca, 17-letni Gus zaczął wskazywać na niego palcem i z dumą powtarzać "to mój tata!". Córka Tima Walza ułożyła z kolei swoje dłonie w kształt serca.
W dalszej części przemówienia Walz przekonywał, że on i Kamala Harris mają lepszą ofertę dla Amerykanów niż Donald Trump i J.D. Vance, zapowiadając m.in. cięcia podatków dla klasy średniej, obniżenie cen leków na receptę czy ułatwienie zakupu domu.
Na koniec do polityka na scenie dołączyli jego krewni. Walz uściskał się z dziećmi i żoną, a następnie, trzymając się z nimi za ręce, zaczął się kłaniać publiczności.
ZOBACZ TEŻ: Oprah na konwencji demokratów nawiązuje do "bezdzietnej kociary". "Cóż... ratujemy też kota"
Źródło: CNN, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Robert Gauthier/Los Angeles Times via Getty Images