Wizyty prezydentów USA są niezwykle szczegółowo przygotowywane. Ochrona szefa supermocarstwa drobiazgowo bada miejsca, w których pojawi się ich przełożony. Tym razem jednak agenci Secret Service najwyraźniej pokpili sprawę. Potężna pancerna limuzyna Baracka Obamy zawisła na betonowym progu w wyjeździe z bramy ambasady USA w Dublinie.
Specjalnie produkowana przez Cadillaca limuzyna prezydenta USA ma przydomek "Bestia". Swoją groźną nazwę zawdzięcza między innymi silnemu opancerzeniu (miejscami ponad 10 centymetrów grubości) i bardzo grubym pancernym szybom (które w znacznym stopniu ograniczają dostęp naturalnego światła do środka, zastosowano więc dodatkowe oświetlenie wnętrza).
Limuzyna jest bardzo ciężka i długa. Połączenie tych parametrów powoduje, że nie wszędzie można nią przejechać, o czym dotkliwie przekonał się prezydent w poniedziałek.
Zawis Obamy
Limuzyna Obamy miała wyjechać z ambasady USA w Dublinie i zawieźć prezydenta do miasta w hrabstwie Offaly, skąd pochodzą jego przodkowie. Już poprzedzający pojazd prezydenta samochód otarł podwoziem o betonowy próg w bramie kompleksu. Limuzyna zdołała jednak przejechać. Bardzo długi i ciężki Cadillac Obamy nie zdołał jednak powtórzyć tego wyczynu. Limuzyna z prezydentem przy głośnym zgrzycie zawisła na betonowym progu.
Pojazd Obamy został szybko odgrodzony od tłumu przez inne samochody prezydenckiej kawalkady. Po nieskutecznych próbach uwolnienia limuzyny, Obama musiał przesiąść się do innego samochodu i w ten sposób wyruszyć dalej.
Pod umieszczonym w internecie nagraniem ukazującym "zawiśnięcie" samochodu prezydenta, natychmiast pojawiły się dziesiątki sarkastycznych komentarzy. "Odporna na rakiety, pociski, eksplozje atomowe, ale unieruchomiona przez beznadziejne irlandzkie drogi", napisał jeden z widzów. "Trzeba było mieć konia w pogotowiu", dodał inny.
Program "Obama w Polsce" w TVN24 - codziennie, od poniedziałku 23 maja do piątku 27 maja o godz. 15.15.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: YouTube